Witam
Chciałbym się u Państwa poradzić, oraz jakie podjąć kroki w niżej wymienionej sprawie.
Wzieliśmy wraz z żoną 3 kredyty z Providenta o łącznej sumie do spłaty ok. 20tyś, i ratą tygodniową ok 460zł. Kredyty zaciągnęliśmy, ponieważ ojcec od żony potrzebował pięniędzy, oraz zobowiązał się do spłaty tych kredytów. Od ok marca jest problem z spłatą tych kredytów. Niestety już zalegamy z spłatą. Pani która udzielała nam tych kredytów jest znajomą od teścia i nie prosiła o żadne dokumenty poza dowodem osobistym i wglądem w moją umowę o pracę. Miesięczna spłata tych kredytów wynosi ok 2 tyś, lecz niestety mój zarobek miesięczny wynosi ok 1400-1600zł (plus zasiłki na dzieci)(moja umowa o pracę obowiązuje do 31 czerwca 2017r). Nie jestem w stanie płacić 2 tyś zł miesięcznie, ponieważ ta suma przekracza mój zarobek. Próbowałem się dogadać z Providentem, lecz nie są chętni do współpracy by zmniejszyć miesięczne zobowiązanie i wydłużyć okres spłaty. Jakie powinienem teraz podjąć kroki, by móc rozwiązać ten problem bez sądu i komornika, ponieważ chciałbym spłacić ten dług i się od niego uwolnić.
Z poważaniem
Wojciech