Pytanie z dnia 20 października 2018

W drodze do domu (Gdansk-Ustka) pojechalam ze znajomymi moim samochodem na stację benzynowa ORLEN zatankowac auto wysiadajac z auta kolega powiedzial ze on placi ze mamy sobie wziąść wszystko na co mamy ochote ze on płaci wiec zatankowalam auto (znajomi od razu poszli do kasy kupic alkohol i papierosy) i weszlam do srodka zglosilam ze chce kawę nie podchodząc nawet do kasy zanim zrobilam sobie tą kawę znajomi zrobili zakupy wyszlismy ze stacji wsiedlismy do samochodu i odjechalismy. Po tygodniu dostalam wezwanie na komisariat w sprawie o przywłaszczenie mienia okazalo sie ze na stacji nie zostal uregulowany rachunek za paliwo tylko za paliwo bo za kawę ktora mialam w reku rachunek zostal zaplacony. Podczas skladania wyjasnien na komisariacie powiedziano mi ze z nagran z monitoringu wynika ze weszlam na stacje z kolega wzielam kawe po czym wyszlismy ze stacji i poszlismy do auta ( dziwne bo kawa zaplacona tylko za paliwo nie zostalo zaplacone) Pierwsze wezwanie w charakterze świadka dostal kolega (kierowca) zeznając opowiedział jak bylo ze mial zaplacic znajomy ze nie mial swiadomosci ze paliwo nie zostalo zaplacone ze nie podchodzil nawet do kasy bo nic nie kupowal policjant wysluchal co mial do powiedzenia po czym kazal oczekiwac na ciąg dalszy. Po nie calym tygodniu otrzymal kolejne wezwanie ale juz w charakterze sprawcy malo tego ja osoba która tankowała swoje auto tez dostalam wezwanie na przesluchanie. Wstawilam sie na okreslony dzien i godzinę rowniez opowiedzialam wersję wydarzeń i ze rowniez nie mialam swiadomosci ze paliwo nie zostalo zapłacone ze weszlam na stacje po kawe o ktorej poinformowalam nie podchodząc do kasy . Gdy szczegolowo opisalam calą sytuacje policjant stwierdził ze został postawiony mi zarzut wspóludzial w kradziezy - w tym dniu o tej godzine wspolnie razem z kolegą i za wspolnym porozumieniem dokonalismy kradziezy paliwa na kwote 50,03zl ! To jest niesluszne oskarżenie mnie o wspoludzial a kolegę o kradzież. Po przesluchaniu zostalam poinformowana ze sprawe prowadzi policja z Gdanska ktora opiera sie na nagraniu z ktorego jasno i wyraznie wynika ze kolega kierowal pojazdem ja tankowalam auto po czym weszlismy na stacje i wyszlismy tylko ze ja mialam kawe w ręku kora została zapłacina. Policjant ktory mnie przesluchiwal powiedzial ze nie zna szczegolow nie widzial nagran i ze wie tyle samo co ja na koniec zadając mi pytanie czy przyznaje sie do postawionego mi zarzutu. Odparłam stanowcze NIE !!! policjant zanotowal wydrukowal kazal mi sie podpisac i oznajmil ze sprawa sądowa prawdopodobnie odbędzie sie bez naszej obecnosci i ze wyrok przyjedzie poczta od którego mogę/mozemy sie odwołac. Moje pytanie brzmi czy mam jakiekolwiek szanse oczyszczenia sie z postawionego mi zarzutu dodam ze nikt nie zapytal o dane osob ktore byly z nami na stacji czyli nie przesluchali najważniejszego swiadka . Co mogę dalej zrobic z tą spawą ? Czy mam jakiekolwiek szansę się obronic i wygrac sprawę z ORLEN ?

Dzień dobry, trzeba będzie szczegółowo przedstawić tę wersję wydarzeń przed sądem i liczyć, że sąd uzna za wiarygodne twierdzenia o braku zamiaru (zasadniczo kradzieży można dokonać tylko umyślnie, czyli działając z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym). Ciężko ocenić szansę powodzenia takiej linii obrony. Może Pani powołać na świadków pozostałe osoby, będące w aucie. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

Odpowiedź nr 1 z dnia 22 października 2018 15:00 Zmodyfikowano dnia: 22 października 2018 15:00 Obejrzało: 237 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.