W 1998 roku dałem mojej babci pieniądze na wykup mieszkania komunalnego (wykup odbywał się poprzez certyfikaty ). Umowa była taka że w zamian w testamencie zapisze mi iż to mieszkanie otrzymam po śmierci. Niestety w styczniu 2007 roku babcia sporządziła drugi testament odwołując ten pierwszy i nowym testamencie nikogo nie wskazała na spadkobierce. W 2018 roku babcia zmarła i ja sie wtedy dowiedziałem o tym drugim testamencie. Babcia miała 4 córki (w tym moją mamę). Czy moge domagać się zwrotu nakładów poniesionych na wykup tego mieszkania? Czy mogę domagać się od spadkobierców odsetek od kwoty która przez 20 lat zainwestowałem mając na uwadze otrzymac po śmierci mieszkanie a niestety w konsekwencji mieszkanie ma otrzymac rodzina? Czy może mogę się domagać równowartości 38,5 % z kwoty ze sprzedaży mieszkania (rodzina chce sprzedać mieszkanie) bo przy wykupie mieszkania taką równowartość 38,5% wartości uwczesnej tego mieskzania (tak jest zapisane w akcie notarialnym) musiałem wpłacić aby mieszkanie przeszło na własność babci. Posiadam oświadczenie babci iż przyjeła odemnie określoną kwotę na wykup mieszkania oraz dokument inwestorski w certyfikaty - wystawiony na mnie. Wszystkie inne dokumenty są wystawione na babcie. Nadmieniam iż wtedy aby wykupic mieszkanie brałem kredyt - na 4 dni przed zakupem cetyfikatów i wszystkie dokumenty mam do dnia dzisiejszego.
na co mogę liczyć bądź dochodzić swoich spraw w sądzie?
z góry dziękuję
Romek