Pytanie z dnia 07 września 2017
Umówiłam się z zleceniobiorca na postawienie wiaty drewnianej która miała pokryta być dachówka . Nie podpisaliśmy umowy skończyło się tylko na umowie ustnej i zapewnieniu ,że w ciągu trzech tygodni wiata stanie . Podczas prac ktore szły bardzo opornie od 10.30 do 14,15 godziny (tak pracował ) ,wykonane były błędy które nie pozwalały na dalsze kontnynulowanie ze względów bezpieczeństwa . Za cienkie stęple drewniane ,żle wylane stopy betonowe na dł.38 cm . ,łączenie belek pionowych na środku bez konstrukcji podpierającej . Po doradzaniu się stwierdziłem ze muszę wziasc innego wykonawcę bo ten nie ma zielonego pojęcia o pracy przy takich typu konstrukcjach . Po pewnym czasie ten człowiek dzwoni i mówi ze mam mu zapłacić 3,500 tys zł za prace która wykonał . Zaznaczam ,ze przed rozpoczęciem prac dostał zaliczkę w wysokości 3.000 zł na drzewo . Prace jego na tej sumie się właśnie zakończyły nic więcej on u mnie nie wykonał . Wiec pytam skąd ta kwota ,on sam nie mógł mi pokazać żadnych faktur zakupu drzewa , śrub czy czego kolwiek . Teraz straszy mnie sądem . Proszę o poradę jak to wyglada ze strony prawnej . Z góry bardzo dziękuje .
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.