Umowa z wodociągami.

Tomasz R. Weigt   Adwokat  (Od 1997)  

Kancelaria Adwokacka Adwokat Tomasz R. Weigt

Daszyńskiego 12/1, 59-700 Bolesławiec

 Email

Dzień dobry. Rzeczywiście wydaje się, że stanowisko przedsiębiorstwa nie jest prawidłowe. Aby to jednak potwierdzić konieczna byłaby analiza dokumentów sprawy (korespondencja z przedsiębiorstwem, umowa oraz dokumentacja postępowania spadkowego). Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208

Daniel Łupiński   Radca prawny  (Od 2013)  

Kancelaria Radcy Prawnego Daniel Łupiński

Warszawa, 04-382

 Email

Czy przedsiębiorstwo ma rację, strasząc karami za nielegalny pobór wody? W przeważającej większości przypadków – nie. Twoje rozumowanie jest słuszne. Istnieją mocne argumenty przeciwko stanowisku przedsiębiorstwa: Istniejące przyłącze i licznik: Przede wszystkim, w nieruchomości istniało legalne przyłącze do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Woda była dostarczana poprzez licznik, a zużycie było mierzone. To fundamentalna różnica w stosunku do faktycznego nielegalnego poboru, który zazwyczaj oznacza korzystanie z wody bez zgody, np. poprzez podłączenie się do sieci poza licznikiem. Opłacanie faktur: Rodzina regularnie opłacała faktury wystawiane na zmarłego. Oznacza to, że przedsiębiorstwo otrzymywało należności za świadczone usługi. Trudno mówić o "nielegalnym poborze", skoro opłaty były uiszczane. Zasada ciągłości świadczenia usług: Usługi takie jak dostawa wody i odprowadzanie ścieków są usługami użyteczności publicznej. W praktyce nie da się oczekiwać, że w dniu śmierci abonenta natychmiast zostanie podpisana nowa umowa. Prawo przewiduje pewne mechanizmy, które pozwalają na kontynuację świadczenia tych usług do czasu uregulowania spraw spadkowych i zawarcia nowej umowy. Przedsiębiorstwa często mają wewnętrzne procedury na wypadek śmierci abonenta, które zakładają kontynuowanie dostaw. Brak celowego działania: Aby mówić o "nielegalnym poborze", musiałoby istnieć świadome i celowe działanie mające na celu uniknięcie opłat lub uzyskanie wody w sposób niezgodny z prawem. W tej sytuacji rodzina działała w dobrej wierze, kontynuując opłacanie dotychczasowych rachunków. Co na to przepisy? Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (art. 28) faktycznie reguluje kwestie nielegalnego poboru wody. Mówi ona o sytuacji, gdy woda jest pobierana bez zawarcia umowy lub z pominięciem wodomierza/urządzenia pomiarowego. W Waszym przypadku umowa istniała (z poprzednim abonentem), woda była pobierana przez licznik, a opłaty były regulowane. Trudno zatem zakwalifikować to jako klasyczny "nielegalny pobór wody" w rozumieniu ustawy, który wiązałby się z dotkliwymi karami. Co możecie zrobić? Spokojna rozmowa z przedsiębiorstwem: Skontaktujcie się z przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym i przedstawcie swoją argumentację. Podkreślcie, że faktury były opłacane, licznik sprawny, a Waszym celem było uregulowanie sytuacji, co wymagało czasu ze względu na okoliczności śmierci bliskiej osoby. Poinformujcie o podjętych działaniach w celu zawarcia nowej umowy (jeśli takie były). Powołanie się na dobrą wiarę: Argumentujcie, że działaliście w dobrej wierze, nie mając zamiaru unikania płatności czy nielegalnego poboru wody. Brak szkody dla przedsiębiorstwa: Przedsiębiorstwo nie poniosło żadnej szkody finansowej, ponieważ należności za wodę były regulowane. Uzasadnienie opóźnienia: Wyjaśnijcie, że proces załatwiania spraw po śmierci osoby bliskiej jest złożony i wymaga czasu, co uzasadniało półroczne opóźnienie w podpisaniu nowej umowy. Podsumowanie W mojej ocenie, przedsiębiorstwo wodociągowe nie ma podstaw do straszenia olbrzymimi karami za nielegalny pobór wody w opisanej sytuacji. Działania rodziny (opłacanie faktur, pobór wody przez licznik) wyraźnie wskazują na to, że nie doszło do świadomego i celowego omijania przepisów czy defraudacji. Najprawdopodobniej chodzi o nieporozumienie lub zbyt restrykcyjne podejście do formalności ze strony przedsiębiorstwa. Pamiętajcie, aby w ewentualnej korespondencji czy rozmowach z przedsiębiorstwem zachować spokój i rzeczowy ton, przedstawiając swoje argumenty.