Umowa najmu.

Pytanie z dnia 10 stycznia 2021

Sprawa wygląda następująco, w 2018 r wynajęliśmy kafwalerkę. Co miesiąc płaciliśmy kwotę najmu dla właściciela + ustalony czynsz (cała suma wysyłana na konto właściciela , on regulował z Zarządcą opłaty czynszowe). W czynszu było wszystko oprócz prądu. Co dwa miesiące płaciliśmy za prąd odrębnie. Co roku następowałs jakaś zmiana czynszu . W 2019 była lekka podwyżka o ok. 2 zł (czerwiec/lipiec 2019). Następnie w maju/czerwcu 2020 otrzymaliśmy maila od Właściciela, że czynsz tanieje o ok 25 zł. Wraz z tym mailem dostaliśmy skan tabelki podpisanej przez Zarządcę (czyli potwierdzenie tego że faktycznie taniał). Z dniem 30.09.2020 rozwiązaliśmy umowę najmu (wypowiedzenie złożyliśmy w sierpniu). Przy zdawaniu mieszkania został zrobiony protokół , zostały spisane wszystkie stany liczników i wszelkie ubytki na mieszkaniu. Właściciel zostawił sobie jedynie część na poczet delikatnych powiedzmy to ubytków (spisanych w protokole) oraz rachunku za prąd, który miał przyjść za miesiąc od wyprowadzki. Po miesiącu właściciel po odjęciu rachunku za prąd i uzupełnieniu ubytków zwrócił nam część pozostałej kaucji. Temat mieliśmy wydawać by się mogło zamknięty. Teraz, w styczniu 2021 (czyli ok. 3 miesiące po rozwiązaniu umowy najmu) otrzymaliśmy mejla z niego wynika, że wspólnota mieszkaniowa planowała w marcu 2020 (czyli jeszcze jak mieszkaliśmy) podnieść czynsz (głównie ochrona i coś tam jeszcze) dosyć znacząco. Podobno przez koronę dosyć długo im zeszło i dopiero w grudniu pod uchwałą wspólnoty był niezbędna ilość podpisów i została wprowadzona w życie podwyżka czynszu w roku 2020 tyle, że z datą obowiązywania od marca (uchwały wspólnoty są z datą marcową). To powoduje, że teoretycznie powinniśmy ponad 500 zł dopłacić. Czy faktycznie Zarządca LTG może poinformować o podwyżce z datą wstecz ? Pomimo, że w maju/czerwcu ten sam Zarządca LTG informował nas, że jest obniżka czynszu . Skoro były plany podwyższenia od marca to po co w czerwcu była obniżka o 20 zł? Być może to zupełnie dwie różne zmiany ,natomiast wygląda to bardzo dziwnie. Drugie pytanie czy taki koszt właściciel może przerzucić na nas, skoro umowę najmu już rozwiązaliśmy? My płaciliśmy wszystko na czas, zgodnie z tym o czym nas poinformował właściciel. Nie mieliśmy jako lokatorzy świadomości, że jest procedowana jakaś podwyżka o 90 złoty. Być może gdybyśmy wiedzieli to byśmy wcześniej wypowiedzieli umowę najmu i tym samym nie ponieśli przedmiotowego kosztu.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.