Umowa najmu.

Witam. Piszę w sprawie wynajmowanego mieszkania. Mieszkanie wynajmuje od 15 czerwca w tym dniu miał zostać naprawiony junkers do ogrzewania wody, niestety nikt nie przyszedł i sprawa była odkładana przez właściciela na inne dni, więc ja zostałam bez możliwości korzystania z ciepłej wody przez 2 tygodnie i musiałam dojeżdżać do brata sie kąpać. Do junkersa ja załatwiłam Pana który przyszedł wraz z właścicielem 27 czerwca, junkers często nie odpalał tak tez wyszło ze ciśnienie wody jest słabe i dlatego czasem nie odpala. Junkers został sprawdzony i panowie wyszli, po czym znów miałam problem z odpaleniem junkersa po paru godz.Nie powiem zdenerwowałam się już na tą sytuację bo to juz trwa sporo czasu i nie fajna sytuacja komuś wynajmować tak zwanego bubla. Zadzwoniłam do właściciela z informacją że od 2 tygodni nie mogę nornalnie korzystać z mieszkania i zapytałam czemu tego wczensiej nie zrobił zanim mi wynajal po czym usłyszałam ze on nie ma czasu na przyjeżdżanie i tak dalej, więc mówię że ja ja mu nie wiem jak zapłacę za to mieszkanie po czym pan właściciel mówi ze mogę sie wyprowadzić i komuś innemu wynajmie po czym się rozłączył. Umowę mam na chwilę obecną podpisana na 3 miesiące, kaucja została wpłacona. Mam bardzo duzo stresów związanych z czymś innym i jescze dochodzi ta sytuacja bo dziś dostałam sms o treści "ile potrzebujesz czasu żeby się wyprowadzić?" więc odpisałam ze niestety teraz nie mam gdzie i ze jakoś się dogadamy, ale ja sie boje ze on mnie wyrzuci choć bez powodu i czy taka sytuacja może mieć miejsce? Wydaje mi sie ze nie może, jest on specyficznym człowiekiem,więc nie wiem czego się mogę po nim spodziewać. Umowa mnie jakoś broni, ale czy on od tak może mi wypowiedzieć umowę najmu?