Szanowni Państwo, z naszej winy wybuchł pożar komina w starej kamienicy. Nie uciekamy od odpowiedzialności, jednak sąsiad, u którego szkody również powstały przyszedł z fakturą do zapłaty, za remont.
1. Mistrz kominiarski w protokole wpisał następująco "skuć na całej długości pionu kominowego (dwuorzewodowego) kamień dekoracyjny ścienny, odparzone płytki (spękania). Otynkować pion kominowy od podłogi do sufitu).
2. Nie wpuścili nas do mieszkania, żebyśmy zobaczyli ich szkody. Nie pokazano protokołu od rzeczoznawcy ubezpieczalni sąsiada. Kominiarz i strażacy nam zdjęcia powstałych szkód. Stąd wiemy, jakie naprawdę one były.
3. W ścianie pionu komina sąsiad miał poprowadzoną instalację elektryczną, która się potopiła. Podłączony był tam TV, który podobno się przez to zepsuł.
4. Sąsiad przyszedł do nas z fakturą za nowy TV, oraz z fakturą za prace budowlane na 25 m2. - cała ściana.

Nie przyjęliśmy tych faktur. Oczywiście wiemy ,że musimy zapłacić za szkody, ale uważamy, że instalacja do TV została poprowadzona tam w sposób nieprawidłowy, przecież tam idzie Komin. Nie mamy zarządcy kamienicy. Każdy robi co chce w swoim mieszkaniu. Pytaliśmy , czy ma dokument zezwalający na tą instalacje po ścianie pionu komina, lecz sąsiad zaczął się śmiać. Uważamy też, że naprawa całej ściany to za dużo, faktura za remont tych 25 m2 to 15 tysięcy złotych. Faktura wystawiona przez firmę zięcia sąsiada.

Jesteśmy świadomi naszej winy pożaru. Jednak nie chcemy pozwolić sąsiadowi na takie traktowanie i takie koszty. Nie jesteśmy ubezpieczeni od wyrządzenia szkód innym mieszkaniom, niż nasze. Sąsiad uzyskał jakieś pieniądze ze swojego ubezpieczenia.

Z góry dziękuję za Państwa odpowiedź.
Z wyrazami szacunku,
Sylwia