Szanowni Państwo,
Właśnie natknąłem się na obwieszczenie o pierwszej licytacji nieruchomości należącej do pana Krzysztofa S (Sygnatura: Km ......, z którym wiąże mnie umowa o prace budowlane (budowa garażu drewnianego). Umowa ta została podpisana dnia 1 czerwca 2016 r., prace budowlane miały być rozpoczęte najpóźniej 1 września i zakończone najpóźniej 30 września br. Ten Pan otrzymał w dniu podpisania umowy zaliczkę w wysokości 10.000,00 PLN (dziesięć tysięcy złotych), a wartość umowy wynosi 23.000,00 PLN (dwadzieścia trzy tysiące złotych). Może wydawać się, że zaliczka w wysokości ponad 40 procent wartości umowy, to lekkomyślne z mojej strony, ale pan S wybudował mi wcześniej dom na tej samej działce i choć z dwumiesięcznym opóźnieniem, to jednak ostatecznie z umowy się wywiązał.
Jednakże najwyraźniej pan S nadużył mojego zaufania, wymusił na mnie wyższą zaliczkę niż mu proponowałem. Twierdził, że musi wykupić z Nadleśnictwa zamówioną partię drzewa i jeśli nie zrobi tego w terminie, to zapłaci karę i obetną mu limity.
Problem polega na tym, że po podpisaniu umowy pan Sadowski stał się ciężko osiągalny. Trzeba było do niego uporczywie wydzwaniać przez tydzień, żeby raczył odebrać i kilka minut porozmawiać. Pan S oczywiście nie podjął prac budowlanych do dnia dzisiejszego, a od miesiąca nie podejmuje kontaktu. Najczęściej abonent jest niedostępny, a jeśli nawet nie, to nie odbiera telefonu, nie oddzwania i nie odpisuje na SMSy i maile.
W obliczu dziś odkrytych faktów, mam uzasadnione podejrzenia, że pan S podpisał umowę w złej wierze i nie miał zamiaru w ogóle wywiązać się z umowy, którą podpisał ze mną i moją żoną. W tym czasie już toczyło się postępowanie egzekucyjne. 21 kwietnia 2016 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Białymstoku wystosował Obwieszczenie, że 7 czerwca 2016 r. zostanie dokonany opis i szacowanie nieruchomości należącej do pana, a więc tydzień po podpisaniu umowy ze mną i moją żoną. Mogę zatem podejrzewać, że przystąpienie do podpisania umowy przez pana S było tylko pretekstem do wyłudzenia kwoty zaliczki.
Uprzejmie proszę o poradę prawną, jakie powinienem podjąć kroki, aby odzyskać pieniądze od pana S. Dodam, że w treści umowy przewidziano kary za odstąpienie od umowy. Jeden z ustępów brzmi: „Odstąpienie od umowy przez Inwestorów z winy Wykonawcy powoduje obowiązek zapłaty kary umownej przez Wykonawcę na rzecz Inwestorów w wysokości 20 % wynagrodzenia za prace nie wykonane”.
Co prawda miałem zamiar zaraz po 1 listopada wystąpić pisemnie z wypowiedzeniem umowy z winy Wykonawcy i jednocześnie żądać zwrotu zaliczki powiększonej o wartość kary wynikającej z zapisów umowy. Jednakże w tej sytuacji raczej nie mogę liczyć na dobrowolne rozliczenie się ze mną przez pana S. Potwierdza to obecny brak możliwości kontaktu z nim.
Obawiam się, że pozostaje mi jedynie droga sądowa. Proszę też o informacje, jak wygląda moja sytuacja w obliczu toczącego się już postępowania komorniczego wobec pana S. 24 października 2016 r. miała się odbyć pierwsza licytacja jego nieruchomości.

Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę, gdyż w tej sytuacji jestem zupełnie zaskoczony i zdezorientowany.
Z poważaniem,
Sławomir