stłuczka na prywatnym parkingu,roszczenie

Pytanie z dnia 30 stycznia 2019

Witam, mam pytanie. mianowicie na
parkingu prywatnym doszło do stłuczki, rzekomo z mojej winy.
Wysiedliśmy oboje obejrzeliśmy samochody, poszkodowany uznał ze
nie ma tematu i odjechał. Widzialo I słyszało to dwoch
świadków. Po kilku godzinach poszkodowany (Po tym jak już dotarł
do domu) stwierdził ze ma więcej szkod niż widział wtedy ma
parkingu i żąda ode mnie odszkodowania. Czy jesli nie chciał nic
na miejscu kolizji, nie spisal nawet oświadczenia, ma prawo o
cokolwiek roscic gdy już odjechał z miejsca kolizji? Przecież
rzekomo te 'wieksze' uszkodzenia mógł mieć juz wcześniej albo
zrobić sobie jeszcze w drodze z parkingu do domu. Dwie osoby mogą
poswiadczyc że poszkodowany machnął ręką i powiedział ze nic
sie nie stalo i odjechal.. Czy ma prawo teraz cos ode mnie roscic?

Dzień dobry, to, czy ma prawo do odszkodowania, zależy od tego, czy powstała szkoda, a nie od tego, czy machnał ręką, czy nie. Może zgłosić szkodę, a Pan może kwestionowac uszkodzenia. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

Odpowiedź nr 1 z dnia 31 stycznia 2019 16:44 Zmodyfikowano dnia: 31 stycznia 2019 16:44

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.