staż z UP

Witam.
Byłam skierowana z urzędu pracy na staż do firmy transportowej w zawodzie rekruter. Na początku było w miarę ok, chociaż opiekunka stażu wymagała ode mnie dużo więcej niż się spodziewałam jeśli chodzi o staż. Obarczała mnie zadaniami, których wcześniej nie objaśniła i z którymi wcześniej nie miałam styczności. Kiedy próbowałam zapytać jak zrobić daną czynność potrafiła odpowiedzieć, że powinnam to sama wiedzieć. W trakcie stażu dowiedziałam się , że jestem w ciąży. Poinformowałam o tym opiekunkę . Od tego momentu było tylko gorzej. Nadmienię , że opiekunka to bezdzietna rozwódka, co mogło powodować jej niechęć do mojej osoby. Zaczęły się przytyki apropo wykonywanej przeze mnie pracy. Przy innych pracownikach głośno krytykowała moje działania. Najpierw kazała mi coś zrobić, mówiła że jest dobrze, po czym po kilku dniach wręcz krzyczała , że wszystko jest źle i jak mogłam tak zrobić. Robiła nawet przytyki w moim kierunku, że za wolno chodzę. Przykładów mogłabym opisać kilkadziesiąt. Codziennie wracałam po stażu do domu i płakałam. Kiedy jechałam rano na staż to czułam ścisk żołądka. Całe 8 godzin stażu dziennie spędzałam w ciągłym stresie i zdenerwowaniu. W końcu dostałam silnych bóli brzucha i pojechałam na pogotowie. Okazało się , że to bóle związane ze stresem, przepisano mi nawet tabletki uspokajające które można przyjmować w ciąży. Od tamtej pory byłam na zwolnieniu lekarskim. Przed tym incydentem złożyłam oficjalną skargę na opiekunkę i firmę w urzędzie pracy. Urząd pracy potraktował to jako prośbę zerwania stażu i rozwiązał umowę stażu z firmą, tym samym pozbawiając mnie możliwości późniejszego zatrudnienia w tej firmie, gdyż taki zapis widniał w umowie, że po ukończeniu stażu pracodawca zobowiązuje się do mojego zatrudnienia. Czy w takiej sytuacji mogę ubiegać się o zadośćuczynienie i odszkodowanie z tytułu mobbingu?
Pozdrawiam