Sprzedaż podrobionych słuchawek i zgłoszenie sprawy na policję

Dzień dobry. Przykro mi słyszeć o tej sytuacji – brzmi to jak impulsywna decyzja, która wyszła bokiem, a panika po fakcie tylko pogorszyła sprawę. Możliwe zarzuty karneTwoja sytuacja może być rozpatrywana pod kątem dwóch głównych przestępstw: naruszenia praw własności intelektualnej (handel podróbkami) oraz oszustwa (wprowadzenie kupującego w błąd). Wartość transakcji (400 zł) jest stosunkowo niska, co może wpłynąć na łagodniejszy wymiar kary, ale nie eliminuje odpowiedzialności. Policja i prokuratura będą badać, czy działałeś umyślnie, a Twoje późniejsze kłamstwa (wmawianie oryginalności) mogą być traktowane jako próba zatajenia faktów, co wzmacnia sprawę.Handel podróbkami (naruszenie praw własności intelektualnej):Podstawa prawna: Art. 305 PWP – "dokonywanie obrotu towarami bezprawnie oznaczonymi znakami towarowymi" (np. podróbki z fałszywym logo marki). Co to oznacza w Twoim przypadku: Kupiłeś i sprzedałeś towar z podrabianym znakiem towarowym, co jest nielegalne, nawet jeśli w ogłoszeniu nie napisałeś wprost "oryginalne". Kupujący mógł założyć autentyczność na podstawie modelu i wyglądu (w tym logo). Kary: Grzywna, ograniczenie wolności (np. prace społeczne) lub pozbawienie wolności do 2 lat. Jeśli towar ma "znaczne wartości" (zwykle powyżej kilku tysięcy zł) lub to stałe źródło dochodu, kara rośnie do 5 lat – ale tu 400 zł to nie ten próg. Dodatkowe konsekwencje: Konfiskata towaru (już sprzedanego, ale policja może to udokumentować), ewentualne odszkodowanie cywilne dla właściciela marki (np. strata z powodu podróbek). Oszustwo:Podstawa prawna: Art. 286 § 1 KK – "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd [...]". Co to oznacza w Twoim przypadku: Nawet jeśli ogłoszenie było ostrożne (tylko model, bez marki czy "oryginału"), sprzedaż podróbki z logo marki mogła wprowadzić kupującego w błąd co do autentyczności. Kluczowe są Twoje późniejsze wiadomości – kłamstwa o oryginalności to klasyczne "wprowadzenie w błąd" po transakcji, co może być traktowane jako próba utrzymania korzyści (zysku 400 zł minus koszt zakupu). Kary: Pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat (dla podstawowego przypadku). Jeśli sąd uzna to za "mniejszej wagi" (niska wartość, brak szkody majątkowej poza stratą kupującego), może być grzywna, ograniczenie wolności lub do 2 lat pozbawienia wolności. Uwaga: Jeśli kupujący stracił pieniądze (np. zapłacił za "oryginał" wartość rynkową), to wzmacnia zarzut. Możliwe też powództwo cywilne o zwrot pieniędzy. Co dalej?Postępowanie: Policja zbierze dowody (ogłoszenie, wiadomości, paragon zakupu). Możesz być wezwany na przesłuchanie – bądź szczery i współpracuj, to może być okolicznością łagodzącą. Prokuratura zdecyduje o zarzutach. Inne ryzyka: Jeśli sprzedawałeś na platformie jak Allegro/OLX, mogą zablokować konto i zgłosić sprawę. Marka (np. Sony, Bose?) może też dochodzić roszczeń cywilnych. Rada: Nie ignoruj wezwań, nie kontaktuj się więcej z kupującym bez prawnika. Wczesna obrona (np. przyznanie się, zwrot pieniędzy) może skończyć się umorzeniem lub niską karą. Chętnie poprowadzimy Twoją sprawę. Wszelkie informacje o naszej kancelarii znajdują się na stronie internetowej www.adwokat-malak.com Pozdrawiam serdecznie Adwokat Arkadiusz Malak