sprawca kolizji,sprawa karna

Zaparkowalam samochód na placu i poszłam do pracy. Pod moją nieobecność właściciel samochodu stojącego obok wezwał policję i wskazał mnie jako sprawcę kolizji. Ponieważ mialam już wcześniej zarysowania i stałam obok, policja bez żadnej konsultacji ze mną wskazała mnie jako sprawcę i zostawiła wezwanie na komendę. Zarysowania na moim samochodzie są dużo szersze niż na tym drugim i nie pokrywają się z nimi, widać też, że są stare. Policja nie zrobiła zdjęć, ani dokładnych pomiarów. W raporcie zapisali tylko, że oba samochody mają rysy między 15-45cm, co jest bardzo rozległym obszarem jak na jedną ryse. Pani na policji u której skladalam zeznania też stwierdza, że mój samochód ma inne rysy, niż poszkodowany, ale nie może nic z tym zrobić, bo policjanci wskazali sprawcę. Jedyne wyjście to pójście do sądu. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Nie wiem w jaki sposób zostały wykonane oględziny, bo nie było mnie na miejscu zdarzenia. Czy mogę udowodnić swoją wine bez sprawy sądowej? Nie mam żadnych dokumentów potwierdzających, że moje zarysowania nastąpiły wcześniej. Na miejscu nie ma też monitoringu.