Sprawa rodzinna.

Witam. Napisze od początku, moja mama jest chora umysłowo, niestety nie jest to udowodnione. Wyszlam za mąż 10 lat temu, moja mama wracała się w każdą sytuację, rządziła moim życiem, nie byłam szczesliwa w małżeństwie, byłam nikim dla mojego męża, chwilę po urodzeniu córki musiałam wrócić do pracy. Moja mama w międzyczasie straciła 3 synów, zaczęła traktować moją córkę jak swoją.nie pozwoliła mi na kontakt z nia, buntowała ja przeciwko mnie, moje dziecko zaczęło się jej bać, była pod taka presją mojej mamy ze sama zaczęła się ode mnie odsuwać ponieważ była nękana psychicznie przez moją mamę. Rozwiodłam się z mezem a po tym było coraz gorzej, mama z moim byłym mezem spekulowali i manipulowali moim dzieckiem, wmawiali jej niestworzone rzeczy do tego stopnia ze gdy chciałam wziąć swoje dziecko gdziekolwiek to ona ze strachu mowila ze chce zostać z babcia tylko dlatego że bała się awantur w domu przez babcie. Cały czas babcia jej wmawia niestworzone rzeczy i buntuje dziecko przeciwko mnie. Ja nie mogę nawet wziąć po prostu własnego dziecka gdziekolwiek ponieważ moją mama mi na to nie pozwala a dziecko pod presją strachu mowi nie żeby tylko nie było awantur. Moje dziecko kilka razy już powiedziało ze nie chce już żyć, serce mi pęka... proszę o wsparcie, błagam o pomoc co mogłabym w tej kwestii zrobić. Nie wyobrażam sobie życia bez mojego dziecka...