Przykładowy Kowalski rzuca na działkę sąsiada słupy twierdząc że działka jest jego. Sąsiad pokrzywdzony wzywa policję i sprawa trafia do sądu karnego z urzędu z wnioskiem o ukaranie grzywną Kowalskiego. Sąd uznaje Kowalskiego za winnego i wymierza mu karę 400 zł. Nic nie ma mowy o usunięciu słupów. Co teraz ma zrobić sąsiad, żeby słupy zostały usunięte? Czy wezwać do usunięcia slupów pod rygorem pozwu, czy pod rygorem usuniecia bez jego udzialu na jego koszt? ?