Pytanie z dnia 23 października 2015

Przed laty posadziłem drzewa, orzech włoski, laskowy i agrest blisko budynku sąsiada, ale na swojej działce. Zmienił się właściciel budynku i żąda usunięcia drzew i agrestu, bo są za blisko budynku, że niszczą mu budynek. Co prawda, gałęzie orzecha wchodzą na dach budynku sąsiada a agrest gałązkami styka się z budynkiem. Grozi mi Sądem.

Nie ma przepisów określających minimalne odległości drzew od granicy działki. Co do zasady właściciel nieruchomości, na której rośnie drzewo/krzew, nie powinien dopuścić do tego, żeby przechodziły one przez granicę do sąsiada. Trzeba sadzić je w odpowiedniej odległości od płotu. Jeżeli drzewa/krzewy rosną zbyt blisko, właściciel powinien usuwać gałęzie lub owoce z nieruchomości sąsiada. Gdy tego nie zrobi może to uczynić sąsiad (art. 150 k.c.).

Odpowiedź nr 1 z dnia 23 października 2015 13:17

Szanowny Panie, nie ma w obecnym stanie prawnym przepisów regulujących odległość sadzenia drzew od granicy sąsiedniej działki. Jedyne przepisy, które to regulują, to przepisy dotyczące rodzinnych ogrodów działkowych, niemniej z opisanego przez Pana stanu faktycznego nie wynika, czy chodzi o działki ogrodowe, które takim przepisom podlegają, czy np. działki budowlane lub inne nie podlegające przepisom o rodzinnych ogrodach działkowych. Z przepisów Kodeksu cywilnego wynika wyłącznie, że właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie oraz gałęzie i owoce przechodzące lub zwieszające się z sąsiedniego gruntu. Jednakże wówczas winien wyznaczyć Panu termin do ich usunięcia. Jeżeli drzewa w sposób istotny utrudniałyby korzystanie z działki przez sąsiada i wykonywanie przez niego jego prawa własności (np. istotne zacienienie), właściciel nieruchomości sąsiedniej mógłby domagać się zaniechania określonych działań lub usunięcia przyczyny, która zakłóca mu korzystanie z jego nieruchomości. Ewentualne niszczenie budynku przez zasadzone przez Pana drzewa również musiałby wykazać przed sądem zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, albowiem ciężar dowodu w polskiej procedurze spoczywa na osobie, która z danego faktu pragnie wywodzić skutki prawne. W razie wątpliwości służę pomocą w siedzibie Kancelarii lub telefonicznie. Z poważaniem. Adw. Joanna Junker

Odpowiedź nr 2 z dnia 23 października 2015 13:26

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.