Po ponad trzymiesięcznym brakiem kontaktu z właścicielem mieszkania u którego wystąpiła awaria - spółdzielnia mieszkaniowa wyłączyła wodę w całym pionie kuchennym. Twierdzi, że nie ma podstaw prawnych do wejścia do lokalu celem naprawy usterki ponieważ awaria nie zagraża życiu mieszkańców i nie jest to sprawa pilna (ponieważ woda w pionie łazienkowym jest dostępna). Co może zrobić lokator w bloku w którym wystąpiła taka sytuacja? Czy może w jakiś sposób wpłynąć na właściciela mieszkania który nie udostępnia lokalu spółdzielni ? Czy można domagać się jakiegoś odszkodowania z powodu uciążliwego życia ?