Piszę w dość nietypowej sprawie. A mianowicie jakies 10-11 lat temu moi pradziadkowie jako darowiznę zostawili lasy i działki swoim dzieciom, w tym mojej babci. Każda z sióstr musiała stawiać się na rozprawie a sąd był daleko, gdyż wszystkie mieszkają w Warszawie albo pod a działki i lasy znajdują się za Ostrołęką, dlatego po porozumieniu z sędzią jedna z sióstr zaoferowała żeby wszystkie podpisały na nią,żeby każda nie musiała przyjeżdzać z daleka, po czym miały podzielić się pieniędzmi po tyle ile każdej się należało. Po rozprawie siostra powiedziała im że wszystko to jest już jej. Tym sposobem oszukała je i wzięła cały spadek dla siebie a pozostałe nawet nie widzialy tych pieniędzy , w tym moja babcia, chociaz prawnie im sie nalezy. Chciałabym zapytać czy jest mozliwosc odwołania się, założenia sprawy o oszustwo, czy są jakieś szanse na odzyskanie należnego spadku po takim czasie lub jakiejś części? Bardzo proszę o pomoc.