Piecza zastępcza.

Witam. Prosimy o pomoc 🙏
Jestem Babcia dziecka, które urodziło się w grudniu 2016r
Opiekowalam się chłopcem i matka od urodzenia. Matka od początku zaniedbywala niemowlę.
Już w ciąży piła alkohol w dużych ilościach i brała narkotyki.
Nic się nie zmieniło do dziś.
Od grudnia 2018 dziecko jest w pieczy zastępczej u mnie czyli u babci, gdyż rodzice nie zapewniali dziecku jego potrzeb.
Rok opieki nad dzieckiem pozwolił mu poczuć się bezpiecznie.
Wrzesień 2019 miał iść do przedszkola bardzo się z tego cieszył. Matka-- odwiedzając go uprowadzila do trzcinska - Zdroju czym przekreślila cała jego radość. Dziecko mieszka w bardzo złych warunkach zagrażających jego zdrowiu i życiu.
Dziadek alkoholik, ojciec alkoholik uzależniony od narkotyków. I matka dziecka niepracujaca, naduzywajaca alkoholu i wciąż pod wpływem narkotyków. Rodzina w której chłopiec głoduje, jest zaniedbany, fizycznie wyczerpany. Śpi w oparach nikotyny i alkoholu. Matka z partnerem pala przy nim marihuanę. Co robią instytucje które o wszystkim wiedzą? Chłopiec jest niedozywiony i placzliwy.
Matka nie ma poczucia czasu. Śpi całymi dniami. Kto robi zakupy? Kto dziecko karmi? Poi? Dziecko nie widuje dzieci ani dworu. Nikt nie sprawdza w jakim jest stanie.
Nie mam uchylonej pieczy zastępczej a dziecko wciąż od 8 miesięcy jest wiezione przez uzależnione osoby, czekające na 500+. Ochrania ta rodzinę policja z Chojny, na awantury pozwala OPS. A co z dzieckiem?
O matkę dziecka można zapytać na każdym komisariacie w Chojnie, Gorzowie Wielkopolskim, Myśliborzu, w Szczecinie, w gogolicach gdzie już 11 lat temu porzuciła pierwsze dziecko...
Dziecko powinno być obecnie w pieczy zastępczej u babci wyrokiem sądu. Matka dziecka uprowadziła je w sierpniu zeszłego roku i sąd przez zatajenie przez adwokata matki akt wyroku o piecze zastępczą wydał drugi wyrok że dziecko skoro jest przy matce to niech już tam zostanie do wyjaśnienia sprawy. Więc na tą chwilę są dwa wyroki 1 piecza zastępcza u babci, która nie została uchylona i 2 drugi że dziecko ma być przy matce. Dziecko żyje tam w fatalnych warunkach, nikt się nim nie opiekuje. Czy można poprostu jechać i zabrać dziecko skoro piecza zastępcza jest nie uchylona.? Proszę o odpowiedz bo dziecko z dnia na dzień ginie a my nie wiemy już co robić.
Pozdrawiam Mirela