Odwołanie od mandatu komunikacji miejskiej w sytuacji trudnej materialnej i brak możliwości jednorazowej spłaty.

W dniu 22 listopada 2025 jechałam komunikacją miejską razem z babcią jako jej opiekun ponieważ potrzebowała ona pomocy aby zrobić zakupy ma złamaną rękę miałam siatki z zakupami i wyleciało mi z głowy abym kupiła bilet na kolejnym przystanku była kontrola biletów i dostałam mandat . Jestem co prawda pełnoletnia ale jestem także uczniem z ważną ligtymacja .
Na kolejny dzień pojechałam wyjaśniać sytuację do zarządu dróg komunikacyjnych tłumaczyłam że nie mam pieniędzy i nie pracuje i proszę o umorzenie mandatu albo jego zmniejszeniu .Po kilku dniach otrzymałam odpowiedź która niestety nie była taka na jaką liczyłam w treści odpowiedzi było napisane że mam 7 dni na spłatę mandatu tym razem w kwocie 232zl byłam w lekkim szoku ponieważ tłumaczyłam że nie pracuje i nie posiadam pieniędzy . Dnia 11 grudnia 2025 pojechałam znowu napisać kolejne odwołanie oraz rozmawiałam z panią przyjmująca zgłoszenie która powiedziała że istnieje możliwość rozłożenia na raty co mnie ucieszyło . W swoim odwołaniu napisałam dokładnie że nie pracuje krwota jaką jeste teraz jest za duża abym mogła ją spłacić w jednym terminie i chce rozłożyć na raty oraz zmniejszyć mandat do kwoty 160 zł . Dostałam dzisiaj odpowiedź która niestety nie jest taka na jaką znowu liczyłam . W treści jej było napisane że mandat w kwocie 160 zł mogłam zapłacić w terminie 7 dniu . Tylko że ja gdy go dostałam to był 22 listopada a 23 pojechałam się tłumaczyć i dostałam odpowiedź 1 grudnia także całe te 7 dni czekałam na odpowiedź a potem gdy ja dostałam nie mogłam zapłacić w takiej samej kwocie tylko mniejszej . W tej treści też nie było mowy o ratach tylko o jednej kwocie i spłaty w jednym terminie . Jestem zaskoczona bo mówiłam że nie stać mnie i nie pracuje jestem na utrzymaniu rodziców którzy nie pracują także sytuacja finansowa jest naprawdę ciężka i chciałabym się dowiedzieć co mogę zrobić z tą sytuacją