od 1997 roku prowadziłam działalność gospodarczą (przejęłam ją po śmierci męża).W 2000 roku podjęłam pracę na pełnym etacie i z działalności gospodarczej żyłam , gdyż nie miałam wypłacane pensji(pracowałam w stowarzyszeniu osób niepełnosprawnych).w 2007 roku straciłam pracę na umowę i pozostałam tylko na działalności, niestety dochody były tak niskie, że nie byłam wstanie opłacać regularnie ZUS. Narosły mi zaległości. W maju 2008 roku podjęłam pracę na pełnym etacie i w grudniu tegoż roku zakończyłam definitywnie działalność gospodarczą.Z racji zadłużenia bardzo szybko komornik zajął mi pensję. Nie protestowałam, bo zdawałam sobie sprawę, że muszę spłacić zaległości. w tym samym czasie dosyć poważnie chorowałam (depresja i itp).Nie byłam chyba w stanie do końca nawet ocenić swojej sytuacji finansowej. Dopiero w tym roku spostrzegłam się, że ZUS nadal odciąga mi przez komornika składkę zdrowotną za już bieżący rok!! czyli trwa, to już prawie siódmy rok od czasu jak zakończyłam działalność i utrzymuję się tylko i wyłącznie z umowy o pracę w firmie państwowej. W tej chwili odtwarzam dokumenty i staram się udowodnić, że nie miałam obowiązku płacenia tej składki. Pytanie moje polega na tym, czy jeśli przedstawię w ZUS odpowiednie dokumenty potwierdzające zaprzestanie działalności w 2008 roku, to czy mam szanse odzyskać nienależnie pobrane mi pieniądze przez ZUS?