Pytanie z dnia 02 lipca 2018

Moja mama przepracowała w zakładzie przy produkcji serów 2 lata bez jakiejkolwiek umowy (poza słowną). Nie posiada ani nie posiadała książeczki sanepidowskiej ani innych badań. 2 tyg. temu otrzymała od szefa sms-a, w którym oskarżył ją o rzekome wylewanie dużych ilości mleka. Mama zaprzeczyła, mówi że zdarza sie, że wlewając do maszyny wyleje sie niechcący może litr, ale nie kilkaset jak twierdzi szef. Mama straciła pracę a szef nie wypłacił jej ok 2000 zł. Teraz przez wiadomości sms straszy ją sądem twierdząc że ma nagrania z ukrytych kamer i świadków, a ja mam wrażenie ze poprostu nie chce wypłacić jej należnej sumy. Czy mama ma jakieś realne szanse na odzyskanie pieniedzy? Czy szef wytaczając proces naraził by sie na nieprzyjemne dla siebie konsekwencje? (nielegalnie zatrudnianie pracownikow bez książki sanepidowskiej przy produkcji żywności). Co ewentualnie grozi mamie a co szefowi? dodam że mama ubezpieczona jest w KRUS.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.