Pytanie z dnia 09 maja 2017
Mój Partner ok 24 godz był na stacji benzynowej,zatankowałk za0100zł i poszedł jeszcze kupić napój i kanapkę za to zapłacił ale za benzyne zapomniał. Odjechał. Samochód jest zarejestrowany na mnie i mieszkamy w małym miasteczku gdzie wszyscy o wszystich wiedzą. Później zadzwonił do niego pracownik stacji ten mu odpowiedział że nie przyjedzie teraz bo już wypił wódkę i zapłaci rano. Chłopak zadzwonił na policję, później zadzwonił że policja czeka. Partner powiedział to samo co wcześmiej i że jak coś to kolega może podjechać zapłacić. Kolega pojechał ale nie wzieli od niego pieniędzy bo ma być osobiście. Godz 2 w nocy moja bratowa dzwoni że w domu rodzinnym gdzie jestem jeszcze zameldowana oddalone o 10km od mojego obecnego domu jest policja i mnie szuka. Powiedziała ze nie mieszkam już tam. Tak jak napisałam wcześniej mieszkamy w małej miejscowości gdzie nic się nie da ukryć plus to że mój partner jest obcokrajowcem i wszyscy go tutaj znają a nasz sąsiad jest policjantem i napewno dobrze wiedzą gdzie mieszkamy już od 1,5roku i jaki mamy samochód od pół roku który mocno rzuca się w oczy . Moje pytanie brzmi czy policja mogła mnie szukać w nocy? Partner nie zrobił jakiegoś ogromnego przekroczenia prawa i czy nie mogło to zaczekać do rana?
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, oczywiście, jeśli to Pani jest właścicielem samochodu, policja mogła Pani szukać- także w nocy. Pozdrawiam, Adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.