Pytanie z dnia 22 lipca 2017

Mam umowę o pracę sezonową na czas określony na pol etatu. Zgodnie z ustaleniami z szefami umowilismy ze gdy będzie nie ładna pogoda nie przyjeżdżam do pracy. 17.07padało więc nie przyszedłem. We wcześniejszym czasie gdy były takie sytuacje szefowie się na to godzili. 18. 07 wstawiłem się do pracy i dostałem wypowiedzenie z 14 dniowym okresem wypowiedzenia który upłynie w dniu 05.08. i 7 dni urlopu wypoczynkowego do wykorzystania. Tego samego dnia wieczorem napisalem SMS do szefowej ze od 19. Do 26 lipca wykorzystuję przyslugujacy mi urlop i będę szukał pracy , a od 27.07 do 05.08 przyjdę do pracy przepracować to co muszę. Szefowa nic mi nie dopisała. Wcześniej wniosków urlopowych też nie kazała dostarczać . Od środy do piątku milczala nie dzwoniła, nie wyzwala mnie do pracy. W piątek 21.07 napisała żebym przyjechał wziąć swoje rzeczy i 27.07 już nie muszę przychodzić do pracy. Po południu przyjechałem po swoje rzeczy i napisałem SMS do szefowej ze jeśli mam nie świadczyć już pracy to należy mi się wynagrodzenie za okres do 05.08 i ekwiwalent za urlop niewykorzystany. Rano o 10 następnego dnia 22.07odczytałem sms przesłanego poprzedniego dnia (21.07)o 22:46 ze mam 22.07 o 7 wstawić się do pracy. I że od 17.07 do 21 mam nieusprswiedliwione nieobecności i to nadaje się pod dyscyplinarke. Nie pojechałem do pracy z nerwów. Szukałem jakiegoś polubownego załatwienia sprawy i zadzwoniłem do szefowej ze uprzedzalem o tym ze mnie nie będzie od 19 do 26 i dlaczego a 17 mnie nie było z uwagi na pogodę i jak się pytała następnego dnia dlaczego mnie nie było grzecznie odpowiedziałem że się umawialismy ze jak pada to mnie nie będzie. Teraz jest ze mam nieusprawiedliwiona nieobecność przy czym miałem kontakt z pracodawcą i uprzedzalem i usprawiedliwialem się. Grożą mi dyscyplinarke a ja tylko chciałem uzyskać to co mi się należy w ramach wypowiedzenia. Zadzwoniłem do szefowej z propozycją ze wykorzystam ten płatny urlop do 26.07 i z dniem 27.07 i podpiszemy porozumienie stron. Ale spotykam się ze ścianą i żadnego grosza już nie dostanę a przy okazji jeszcze dyscyplinarke....szefowa sie rozlaczyla. Wszystkie smsy mam i ostatnia rozmowe mam tez nagrana. Proszę o pomoc . Jestem teraz bez pieniędzy bez pracy i jeszcze z takim problemem.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.