Konflikt sąsiedzki.

Dzień dobry.
Zwracam się do Państwa z zapytaniem o poradę prawną dotyczącą problemu z sąsiadami. Moje mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze, sąsiedzi z piętra niżej od kilku lat(jeszcze kiedy mieszkałam tam ja) nachodzili mnie, wypisywali wiadomości - nigdy w pokojowej atmosferze, atakowali o to, że za głośno chodzę w domu - nawet wtedy, kiedy mnie tam nie było. Zgłaszali swoje problemy do dewelopera, zgodziłam się za pośrednictwem dewelopera na sprawdzenie mojego mieszkania, czy wszystko zostało wykonane ze sztuką, odpowiednie odstepy od ścian w ułożeniu płytek itp, w mieszkaniu był akustyk, wyłącznie w jednym miejscu delikatnie przekroczone zostały normy, natomiast wszystko ostatecznie uznano za normę. Po mojej wyprowadzce mieszkało tam małżeństwo z chorym synem, którzy również wielokrotnie byli nachodzeni przez partnera sąsiadki z dołu (wcześniej tam nawet nie mieszkał). Obecnie w mieszkaju mieszka młode małżeństwo z małym pieskiem. Inni sąsiedzi nie zgłaszaja żadnych trudności (dopytywałam). Właśnie dostałam informację od lokatorki, że sąsiad z dołu był agresywny, straszył ich sądem, i wymaga on noszenia "wygłuszających butów" w mieszkaniu. Chciałabym się dowiedzieć, czy sąsiedzi mają prawo oczekiwać noszenia specjalnych kapci w domu, czy mają prawo nachodzić wielokrotnie lokatorów, niestety nie są to przyjemni ludzie, sąsiad jest porywczy, mało kulturalny, osobiście doznałam nękania z jego strony - potrafił obserwować z zewnątrz o której godzinie świeci się światło w moim mieszkaniu i czy sie po nim przemieszczam czy nie. Sytuacja dla mnie jest kuriozalna, niestety z własnego doświadczenia wiem, że można nabawić się trudności zdrowotnych przez takie zachowania osób trzecich. Chciałabym zadbać o komfort mieszkania moich najemców, rozeznać się co w tej sytuacji jestem w stanie zrobić.
Gdyby było potrzebne potwierdzenie w postaci screenshotów rozmów, dokument od dewelopera - podeślę w kolejnych etapach już odpłatnej współpracy.

Pozdrawiam serdecznie.
Karolina