Dzień dobry, zostałem zaatakowanych gazem i uderzony przez znaną mi osobę. Wszystko to działo się u mnie w domu.Zadzwoniłem na policję i byłem w szpitalu na konsultacji. Policja nic nie zrobiła, wysłuchali co mam do powiedzenia, podjechali to tego gościa który mi to zrobił,nie było go w domu i sobie pojechali. Moje leczenie prawdopodobnie nie będzie trwało dłużej niż 7 dni. Dodam, że napastnik jest chory psychicznie. W związku z tym co mogę dalej zrobić? Czy policja wiedząc,że ma do czynienia z chorą osobą nie powinna wezwać karetki i taka osoba nie powinna być poddana przymusowemu leczeniu. Z góry dziękuję za szybką odpowiedź.Pozdrawiam.