Pytanie z dnia 01 lipca 2020

Dzień dobry.

We wrześniu poprzedniego roku do mojego domu weszła policja i znalazła krzak marihuany. Stało się to przypadkiem - drzwi były nie zamknięte i ktoś wszedł do mieszkania i zadzwonił na policję.
Jestem doktorem psychologii. Ze względu na kilka trudnych zdarzeń w życiu leczę się psychiatrycznie. Mam głęboką depresję z myślami samobójczymi. Leki na mnie nie bardzo działają. Krzak ten był hodowany w celach leczniczych - w celu zmniejszenia lęku i poziomu depresji. Mimo to cała machina oskarżenia posuwa się dalej. Biegły stwierdził, że z mojego małego krzaka można było uzyskać 8 gramów marihuany - co według niego, daje 16 działek dilerskich. Byłem też na wizycie u psychiatrów orzeczników, ale ci jedynie stwierdzili, że w czasie popełniania czynu zabronionego byłem zdrowy na ciele i umyśle.

Obecnie zostałem poinformowany przez prokuraturę, że wniesiono w mojej sprawie akt oskarżenia o popełnienie przestępstwa z art. 63 ust 1.

Potrzebuję państwa pomocy. Czy moglibyście państwo mnie skierować do prawnika pomagającego pro bono?

Nie stać mnie niestety na prawnika. Pracuję jako nauczyciel Tai Chi. Sytuacja z kwarantanną mocno nadszarpnęła moje finanse.

Z wyrazami szacunku.

Marcin M

Proszę zawnioskować o obrońcę z urzędu. Pozdrawiam

Odpowiedź nr 1 z dnia 5 lipca 2020 21:05 Zmodyfikowano dnia: 5 lipca 2020 21:05 Obejrzało: 106 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.