Dzień dobry.
Wczoraj w pracy po 8 godzinach(pracuje w systemie 10 godzinnym w firmie X przez agencje Adecco) trafiłam do medyka na terenie zakładu. Medyk po przebadaniu i podaniu leków, podpisał dokument że tego dnia na ostatnie 2 godziny nie dopuszcza mnie do pracy. Wróciłam z dokumentem do menagerów, a oni stwierdzili że musze im przynieść L4 za te 2h mimo że to medyk nie dopuścił mnie do pracy. Prosiłam żeby te 2 godziny pokryli urlopem, albo podpisali mi przepustkę ale stwierdzili że przez duży nawał pracy nie wypisują w tym miesiącu przepustek a urlopy są zamrożone. Przeprowadziłam się niedawno do Wrocławia i nie mam jeszcze swojej przychodni dlatego nie łatwo było mi wczoraj załatwić wizyty u lekarza oraz śpieszyłam się aby odebrać swojego 4 letniego synka. Czy to legalne ze strony pracodawcy skoro nie zostałam dopuszczona do pracy przez medyka, poczułam się ukarana ponieważ L4 jest incydentem i odbiera cześć premi frekwencyjnej dlatego na L4 do tej pory nie byłam.