Dzień dobry.
Pod koniec 2012 r.zmieniono na budynkach mojego osiedla dach. Już latem 2013 r. po pierwszej, większej ulewie okazało się że jest źle położony. W moim mieszkaniu powstały zaciski na 1/3 powierzchni sufitu w jednym pokoju.Zgłosiłam sprawę do Zarządcy osiedla a następnie do wykonawcy. Usterka częściowo była usunięta , bo kolejne zalania były mniejsze ale zawsze w tym samym miejscu. Prosiłam Zarządcę aby wykonał dokładną kontrolę dachu i kosztami obciążył wykonawcę. Nie zrobiono tego . Sytuacje powtarzały się prze kilka lat tj.do lipca 2020 r. Wysłałam do Zarządcy kilkadziesiąt maili ze zdjęciami. Kontrolę przeprowadzili dopiero wówczas jak woda przebiła 40 cm ściankę nad oknem i zaczęła zalewać mieszkanie. Wezwany doradca budowlany zdiagnozował , że zalania są spowodowane nie z powodu okna jak sugerowali a tylko i wyłącznie z powodu dachu.
Jestem osobą niepęłnosprawną ze względu na słuch, . Leczę nowotwór szpiku kostnego. Choroewałam na covid. Zaplanowany remont w 2017 r do tej pory nie został przeprowadzony.
Moim zdaniem do takiej sytuacji doprowadził Zarządca Nieruchomości przez odebranie źle wykonanego dachu oraz braku kontroli napraw.
Zapłaciłam za źle wykonany dach.
Proszę mi napisać w oparciu o jakie przepisy mogę oskarżyć Zarządcę za wieloletnie lekceważenie moich próśb?
Dziękuję.