Dzień dobry, niedługo zostanę oskarżona za kupienie 14 latkowi papierosa elektrycznego i kilku olejków z nikotyną. Zamówienie zostało zrealizowane na stronie internetowej, a płatność za nie przelewem blik na numer telefonu do sprzedającego. Mama nastolatka, tak naprawdę nie ma żadnych dowodów poza: zdjęciem rzeczy które dziecko chciało bym kupiła i przelewem na moje konto. Nie ma pewności czy kupiłam dokładnie to co chciało, papieros elektryczny nie jest zakazany, ponieważ nie jest to produkt zawierający tytoń/ nikotynę. Co mi grozi za taki czyn i czy jest się o co martwić, jestem osobą pełnoletnią. Rodzice i nastolatek to moja rodzina, zgłaszają mnie tylko dlatego ponieważ, ich dziecko ukradło mi przedmiot z domu o wartości 700 zł. Po telefonie do nich, że taka sytuacja miała miejsce zdecydowali się odbić piłeczkę, że odpowiem za kupienie mu elektryka i olejków. Przykre jest to że nie robią tego dla dziecka, ponieważ nie pierwszy raz znaleźli u niego jakieś papierosy i nie robili z tym zupełnie nic. Robią to tylko po to byś się na mnie zemścić. Dlatego, proszę o wiadomość czy jest się o co martwić, co mi grozi. Dziękuję