Pytanie z dnia 10 sierpnia 2022

Dzień dobry, moj pies będąc na smyczy po uprzedniej zgodzie właściciela drugiego psa przyszedł się z nim przywitać - z innymi psami sie bawi niestety w tym przypadku nie spodobały się sobie i w konsekwencji i jedno i drugie otworzyło pysk - ja swoją odciągnęłam ale zdążyła otworzyć szczękę - drugi pies tak machnął głowa ze jedno ucho nawinęło się na zęby mojej suczki i przy zamknięciu pyska odgryzła kawałek - 1 cm końcówki ucha. Wiem jak to brzmi ale niestety tak się stało. Właścicielka poszkodowanego psa chce mnie podać do sądu czy jest podstawa? Pies był na smyczy, czekała aż psy się spotkają na przywitanie, zaraz po incydencie nie zauważyła ze coś się stało - ja jej powiedziałam ze coś jest z uchem nie tak i wtedy się okazało ze kawałka brakuje. Znalazłam jej weterynarza i dałam kontakt do siebie. Powiedziałam ze zapłacę za wizytę ale Pani chce żebym płaciła oprócz za tą wizytę to za kazda kolejną i już po jednym dniu poinformowała mnie ze jej pies doznał uszczerbku na psychice i prawdopodobnie chce jeszcze ode mnie pieniądze na behawiorystę. Czy ma podstawę żeby iść do sądu? I żądać ode tego wszystkiego?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.