Dzień dobry

Mam sprawę dotycząca jeszcze roku 2020r kupiłem pawilon na targowisku, po kilkumiesiecach straciłem go ponieważ Stowarzyszenie zabrało to ponieważ nie płaciłem czynszu, sprawa tą jest trochę skomplikowana ponieważ przez innych sprzedawców, zmowę nie miałem klientów, Prezes targowiska nie reagował na moje skargi, wkoncu jak bym dostał depresji straciłem chęć do dalszej tam pracy, nie pomyślałem mogłem iść do Sądu, próbowałem to między czasie sprzedać bezskutecznie, oni też chcieli mnie pozwać za zaleglosc, ja już nie miałem siły będąc sam w kiepskim stanie do walki.

Teraz z perspektywy czasu uważam, że popełniłem błąd odpuszczajac.

Kupiłem za 18 000 zł

Zaleglosc była ok. 6 000 zł z tym, że w umowie było że mogą zabrać przy niepłacenia.
Tutaj zachodzi pytanie czy taki zapis był legalny, dozwolony prawnie?

Czy i co mogę zrobić???

Dodam, że był na kredyt, teraz moją sytuacja jest fatalna, jestem bez pieniędzy.