Dzień dobry,
Kupiliśmy mieszkanie w bloku z ogródkiem -przy sprzedaży pani słownie wyraziła ze po przejęciu przez wspólnotę formalnością będzie ze każdy z mieszkańców weźmie sobie cześć zieleni nazywana wspólna gdyż deweloperowi zabrakło procentowo zieleni do oddania budynków i co jakiemuś mieszkaniu odebrał
kawałek. W tej chwili jest już wspólnota i sąsiad zgłasza sprzeciw mimo ze ma na całe swoje mieszkanie, my nie mamy ogródka pod oknem z sypialni. Część o która się ubiegalismy w żaden sposob nie wkracza na jego teren. Jak wygrać sprawę ? Czy jedna osoba może decydować za wszystkich? Nie odbyło się zadne głosowanie. Zostaliśmy zastraszeni ze wszyscy w podobnej sytuacji dostaną pozwolenie w uchwale z wyłączeniem nas z powodu
niechęci sąsiada.