Pytanie z dnia 25 lipca

Dzień dobry,
jestem w bardzo trudnej sytuacji i czuję się psychicznie załamana. Mieszkam z byłym partnerem, który jest jedynym najemcą mieszkania, a właściciel wiedział, że mieszkamy razem. On mnie zdradził i kiedy mi o tym powiedział, dał mi ultimatum – mam się wyprowadzić w ciągu trzech tygodni. W nerwach podpisałam z nim porozumienie, które sam sobie wydrukował, że do 27 lipca się wyprowadzę, ale nie mam dokąd iść, nie mam pieniędzy ani rodziny, która mogłaby mi pomóc. Boję się, że tego dnia spróbuje mnie wyrzucić siłą albo wezwie policję, a ja nie wiem, jakie mam prawa ani co mogę zrobić. Czuję się bardzo samotna, przerażona i nie mam siły walczyć z tym wszystkim. Potrzebuję pilnej pomocy, wsparcia prawnego o, bo sama sobie z tym nie radzę

Dzień dobry, rozumiem, że sytuacja, w której się Pani znalazła, jest niezwykle trudna i emocjonalnie wyczerpująca. Proszę pamiętać, że nie jest Pani sama, a prawo stoi po Pani stronie. W tej chwili najważniejsze jest, aby Pani wiedziała, jakie kroki może podjąć, aby ochronić siebie i swoje prawa. Nikt nie ma prawa wyrzucić Pani z mieszkania siłą. Co oznacza porozumienie, które Pani podpisała? Podpisanie tego porozumienia nie jest równoznaczne z utratą wszystkich praw. To nie jest umowa najmu. Nawet jeśli nie ma Pani formalnej umowy najmu, sam fakt, że mieszkała Pani w tym mieszkaniu za wiedzą właściciela, daje Pani pewne uprawnienia. Prawo chroni osoby, które są faktycznymi lokatorami, nawet jeśli nie widnieją na umowie. Nie ma prawa do siłowego usunięcia. Nikt, nawet właściciel mieszkania, ani Pani były partner, nie może Pani wyrzucić siłą. Wyrzucenie kogoś z mieszkania bez prawomocnego wyroku sądu jest tzw. samowolą lokatorską i jest niezgodne z prawem. Co Pani może zrobić w dniu, w którym ma się Pani wyprowadzić? Jeśli Pani partner będzie próbował zmusić Panią do opuszczenia mieszkania lub wezwie policję, proszę zachować spokój i pamiętać o swoich prawach. Policja nie ma prawa Pani usunąć. Funkcjonariusze policji, po przyjeździe na miejsce, nie mogą usunąć Pani z mieszkania. Jedynym organem, który może to zrobić, jest komornik sądowy, działający na podstawie prawomocnego wyroku sądu o eksmisji. Nie ma Pani takiego wyroku, więc policja nie ma podstaw do interwencji. Wytłumaczy Pani, że jest Pani lokatorem. Kiedy przyjedzie policja, proszę spokojnie wytłumaczyć sytuację. Poinformować, że mieszka Pani w tym mieszkaniu od dłuższego czasu za wiedzą właściciela i że Pani były partner próbuje Panią siłą usunąć. Może Pani również wspomnieć o podpisanym porozumieniu, ale podkreślić, że zostało ono podpisane w nerwach, a Pani nie ma dokąd pójść. Jakie kroki podjąć, aby chronić się przed eksmisją? Pani były partner, aby legalnie Panią usunąć, musiałby wystąpić do sądu o eksmisję. Jest to długotrwała procedura. Proszę nie bać się tego, ponieważ eksmisja to skomplikowany proces i w tym czasie będzie Pani miała czas na znalezienie nowego miejsca. Prawo do lokalu socjalnego. W przypadku eksmisji przysługuje Pani prawo do lokalu socjalnego. Sąd, orzekając o eksmisji, zawsze bada sytuację lokatora. Ze względu na Pani brak rodziny i pieniędzy, sąd prawdopodobnie przyzna Pani prawo do takiego lokalu, co oznacza, że gmina będzie musiała Pani go zapewnić. Dopóki gmina nie wskaże takiego lokalu, nikt nie może Pani eksmitować. Gdzie szukać pomocy? Proszę nie zostawać z tym sama. Istnieją organizacje i instytucje, które oferują bezpłatną pomoc prawną i wsparcie psychologiczne dla osób w trudnej sytuacji. Ośrodki Pomocy Społecznej (OPS). Proszę skontaktować się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w swojej dzielnicy lub gminie. Pracownicy socjalni pomogą Pani w znalezieniu tymczasowego schronienia, złożeniu wniosków o świadczenia, a także wskażą miejsca, gdzie może Pani uzyskać pomoc prawną. Organizacje pozarządowe. Wiele organizacji, np. fundacje pomagające osobom doświadczającym przemocy (także psychicznej i ekonomicznej), oferuje bezpłatne porady prawne i wsparcie. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "bezpłatna pomoc prawna" lub "wsparcie dla ofiar przemocy domowej". Pamiętaj, że emocje, które Pani odczuwa, są naturalne, ale to nie powód, aby się poddawać. Ma Pani prawa, a porozumienie podpisane pod wpływem silnych emocji nie jest wyrokiem. Proszę szukać pomocy w OPS-ie, a jeśli partner spróbuje Panią usunąć, proszę nie wahać się wezwać policję, aby to Pani czuła się bezpiecznie. Proszę pamiętać, że najistotniejsza jest Pani kondycja psychiczna. Proszę nie bać się prosić o pomoc, bo to pierwszy i najważniejszy krok do wyjścia z tej sytuacji. Będę wdzięczny za opinię na gogle: https://g.page/r/CYJa-rOOtSTTEBM/review I polubienie mojej strony na facebook: https://www.facebook.com/profile.php?id=61578700703852

Odpowiedź nr 1 z dnia 7 sierpnia 2025 21:13 Zmodyfikowano dnia: 7 sierpnia 2025 21:13 Obejrzało: 18 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Rozumiem Pani sytuację. Podpisane porozumienie może nie być wiążące, szczególnie w obecnych okolicznościach. Ma Pani prawo do ochrony swojej sytuacji mieszkaniowej. Fakt, że właściciel wiedział o Pani zamieszkiwaniu, może być argumentem za uznaniem Pani praw do lokalu. W przypadku próby eksmisji przez byłego partnera lub policję, proszę stanowczo informować o braku zgody na opuszczenie mieszkania i powołać się na fakt wieloletniego zamieszkiwania. Proszę nie ustępować. W razie potrzeby dalszej pomocy, proszę o kontakt z Naszą Kancelarią. Wszelkie informacje o Naszej Kancelarii znajdują się na stronie internetowej: Arkadiusz Malak Kancelaria Adwokacka - Adwokaci Bolesławiec woj. dolnośląskie | Panorama Firm https://share.google/LsO9WUQdjurpJtB1B Pozdrawiam serdecznie. Adwokat Arkadiusz Malak

Odpowiedź nr 2 z dnia 7 września 2025 08:32 Zmodyfikowano dnia: 7 września 2025 08:32 Obejrzało: 1 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.