Pytanie z dnia 09 stycznia

Dnia 8 stycznia 2024 roku po powrocie z Toronto podczas wychodzenia z lotniska po odbiorze swojego bagażu zostałam zatrzymana w celu dodatkowej kontroli na lotnisku Chopina w Warszawie. Pracownica lotniska która podejmowała Mnie kontroli zauważyła w moim plecaku laptop, który znajdował się w oryginalnym opakowaniu(w kartonie), ponieważ nie posiadałam jeszcze żadnego etui. Wiele razy zaznaczałam, że sprzęt był już przeze mnie użytkowany, jest to mój prywatny laptop który dostałam w ramach prezentu świątecznego od moich rodziców, których odwiedziłam w Kanadzie. Zostałam poinformowana, że sprzęt elektroniczny przywożony spoza Unii Europejskiej o wartości ponad 430 euro jest obejmowany w Polsce podatkiem, którego ja nie zapłaciłam. Zostałam oskarżona o przewóz sprzętów elektronicznych w celach handlowych unikając podatków. Dlatego dostałam mandat o wartości 800 zł, oraz musiałam zapłacić podatek wynoszący 1828 zł. Uważam ze Moja sytuacja nie wymagała uiszczenia tych opłat, gdyż był to Mój prywatny sprzęt. Dodatkowo nie pozwolono Mi udowodnić, że sprzęt jest prywatny. Chciałam pokazać już założone konto, wgrane zdjęcia i filmy i historie użytkowania. Jednak pracownik który Mnie poddawał kontroli za każdym razem gdy próbowałam wytłumaczyć swoją sytuację informował Mnie, że takie działania nic nie zmienią w Mojej sytuacji. Dodatkowo grożono Mi konfiskacją sprzętu, jeśli nie jestem w stanie opłacić mandatu i podatku. Dlatego piszę z pytaniem, czy jest szansa na odzyskanie całości, lub części pieniędzy z podatku (1828 zł) i mandatu (800 zł).

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.