Pytanie z dnia 08 czerwca 2018

Chciałem pomóc kobiecie z montażem kuchni, szafki + dociecie blatu i zamontowanie zlewu i płyty grzewczej. Umówiliśmy się na 600 zł ale zaczęła wymyślać dodatkowe rzeczy. Szafki zamontowałem, wyregulował email. Nie podpisaliśmy żadnej umowy tylko słowna. Jeden blat docialem na płytę grzewczą i powiedziałem że więcej nie zrobię. Zwróciłem 400 zł i powiedziałem że nie chce mieć z nią więcej nic wspólnego. Ona teraz chce mnie skarżyć do prokuratury i do sądu. Czego mogę się spodziewać i jakie są moje prawa ? Jestem przerażony, pierwszy raz w życiu ktoś chce mnie skarżyć. Proszę o pomoc. Arek

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.