Chcę zrezygnować ze studium w niepublicznej szkole,ponieważ zajęcia miały się odbywać w systemie zaocznym co dwa tygodnie według informacji zawartej na stronie szkoły i ustnych zapewnień dyrektora, a odbywają się 3 weekendy pod rząd,co koliduje z moją pracą, a za frekwencję poniżej 51% szkoła nalicza karę w wysokości 180 zł,za rezygnacje ze studium 599zł.
Złożyłam już oświadczenie o rezygnacji z winy szkoły i o tym,że nie zaplacę kary, po czym zostałam wyśmiana i zastraszana prawnikami i sądem.
Przybili mi tylko pieczątkę z napisem 'wpłynęło" i podpis.
W związku z tym mam pytanie czy mogę zerwać umowę bez placenia tej kary ?
I czy jak złożyłam oświadczenie o rezygnacji muszę dalej uczęszczać na zajęcia do decyzji szkoły?