Byłem zastępca przewodniczącego we wspólnocie mieszkaniowej do 12 lokali, 2 lata temu zrezygnowalem z tej funkcji ze wzgledu na konflikt i opieszalosc oraz blokowanie przez przewodniczacego. Obecnie żądano abym podpisal dokument przelewu za światło gdyz nie wybrano nowego zarządu a ja widnieje w banku, klucz z bankowosci wspolnoty zwrocilen do banku, obecnie przewodniczący zrzuca cala winę za zaistniała sytuację czyli odciecie pradu za niezapłacony rachunek na moja osobę, oraz twierdzi ze wszystko jest moja winą. Prosze o podpowiedź w jaki sposób mogę rozwiązać tą sytuację, gdyz uwazam ze podpisanie tego dokumentu po mojej rezygnacji jest niezgodne z prawem.