Pytanie z dnia 22 października 2023

Brygadzista szukał u nas osoby na zastępcę lidera,proponował 1-szej osobie,odmówiła.Drugą brygadzie ogłosił zastępca,poinformował,że nie chce widzieć robienia jej pod górkę,bądź nie stosowania się do jej poleceń,następnego dnia ona zdecydowała,że z tego rezygnuje,zostałam wtedy poinformowana,że to będę ja gdy powiedziałam,że nie chce usłyszałam " nie rób kwaśnej miny nie mam kogo wybrać",nie poinformował nikogo o zmianie decyzji,musiałam zacząć się uczyć,przez co grupa zaczęła na mnie krzywo patrzeć,bo nie mieli żadnej informacji co się dzieje,kolega który nie zgodził się na to stanowisko zaczął komentować moja naukę w prześmiewczym tonie "nie umiesz tego zrobić Pani liderko" itp.Brygadzista zaczął wysyłać na inne dzialy liderkę,zostawałam z ekipom sama,więc liderka idąc na inny dział informowała że ona idzie i zostają ze mną, poprosiłam owego kolegę o pewną czynność po czym usłyszałam "to nie moje,nie mam czasu,sama se zrób",zgłosiłam liderce więc zgłosiliśmy to brygadziście,stwierdził że "nie dziwi się,że sam by mnie nie słuchał bo liderka jest w pracy",tylko była 3 godziny gdzie indziej ja z nimi sama,a on poinformuje ich o moim zastepowaniu ale dopiero w środę bo w czwartek liderki nie ma w pracy i wtedy sobie będę musiała radzić.Poinformowalam go,że nie podoba mi się,że nikt nie wie,że jednak zastępca mam być ja,a nie poprzednia osoba i jestem traktowana przez to nie fajnie,więc nie będę tym zastępca,bo każdy mógł odmówić tylko ja nie miałam nic do gadania i chciałabym zmienić zmianę jeżeli mam być tu taka osoba od brudnej roboty i każdy może mieć mnie za nic,proponował mi zastępstwo innej liderki,podwyżkę,zmianę działu ale u niego na inny bo mu uratuje skórę bo tam potrzebuje kogoś wyszkolonego,stwierdziłam że skoro ja wykonywałam tylko swoją pracę to czemu mam zmieniać dział,bo to on i inni byli wobec mnie nie fer,postanowiłam jednak zmienić zmianę,po czym zaczął robić mi zła reklamę przed drugim brygadzista. W zeszłym roku miałam już problem z złym traktowaniem przez jedną osobę,dopiero gdy chciałam zmienić pracę zaczął reagować na moje skargi,teraz znowu sytuacja go bawiła,bo to mój problem ze ludzie mnie źle traktują,aczkolwiek jeżeli podejmuje decyzję o zastępcy i nikogo nie informuje o tym a ja mam sobie radzić sama to chyba nie jest ok. Na wszystkie te sytuacje gdzie byłam nie fer traktowana mam świadków,tak samo na te rozmowy z brygadzista. Czy takie coś powinnam zgłosić w kadrach,albo co powinnam w takiej sytuacji zrobić,

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.