6lat temu wymeldowałam się z lokalu spółdzielczego.Zamieszkałam za granica.Niedawno dowiedziałam się przez przypadek że mam nadpłate 800zł za zuzycie wody i doprowadzanie scieków.Mimo że spóldzielnia miała podany adres do korespodencji po wymeldowaniu(polski adres moich rodziców) celowo zataiła fakt i nie wysłała żadnej informacji.Teraz powołuje sie na art.118kc,że sprawa ulega przedawnieniu.Doczytałam ze jesli ja jako najemca zapłaciłem za cos czego nie zuzyłem wtedy jest to swiadczenie niezależne wiec maja do tego zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu się z art.410 w zwiazku z art.405 kc i rozszczenie osoby która zapłąciła to do czego nie była zobowiązana przedawnia sie z upływem 10 lat a nie 3 jak zostałam poinformowana przez pracownicę spóldzielni która nie chciała powiedziec mi nawet ile mam nadpłaty i szczerze sie zdziwiła skad wogóle o tym wiem dodatkowo utrudniała dostęp do dokumentów.Doczytałam ,że rozszczenie osoby która zapłaciła to , do czego nie byłą zoobowiązana przedawnia sie z upływem 10 lat.ale nie doszukłam sie odpowiedniego artukułu cywilnego do tego.Czy moge sądzić sie z spółdzielnia o celowe zatajanie faktów,utrudnianie dostępu do dokumentów i sadzić o bezpodstawne wzbogacenie sie. Dziekuje za odpowiedz.