Wyszukani prawnicy na mapie:

Zwiń filtry

Filtruj wg nastepujących kryteriów

Sprawy prywatne

Sprawy firmowe

Wyniki wyszukiwania: znaleziono 4047 ofert

Filtruj wg kryteriów

Kancelaria Radcowska Paweł Oroń

Rynek Dębnicki 6/1, 30-319 Kraków

Cała Polska

  • Przykłady przeprowadzonych spraw
  • Publikacje

Profesjonalne i skuteczne dochodzenie odszkodowań z umowy ubezpieczenia kredytu bankowego (ubezpieczenia na życie) w przypadku śmierci ubezpieczonego lub ciężkiej choroby. Pomoc osobom zobowiązanym do spłaty kredytu we wszystkich formalnościach i kontaktach z bankiem i ubezpieczycielem. Kompleksowe prowadzenie sprawy od A do Z - Przygotowanie wniosku o cesję wierzytelności z umowy ubezpieczenia, przeprowadzenie postępowania reklamacyjnego i sądowego.

Kancelaria adwokacka Mateusz Kubica

11 Listopada 60-62, pok. 311, 43-300 Bielsko-Biała

Odpowiada w ciągu 24 godzin

  • Odpowiedzi na pytania

Dizęń dobry, w grudniu 2017 niestety skorzystałam z pewnego sklepu na allegro, który sprzedawał rzeczy nie posiadając ich na stanie. Po 2 tygodniach od wpłacenia pieniędzy zwróciłam się z pytaniem o produkty i wtedy zaproponowano mi przesłanie podobnych, na co przystałam. Jednakowoż nie doszły one na czas a miał być to prezent. Wystawiłam ocenę negatywną bez żadnych komentarzy, tylko najniższe możliwe gwiazdki. Sklep wiele razy dzwonił, wysyłał maile i smsy z prośbami o usunięcie "negatywu" proponując nawet pieniądze w zamian. Nie zrobiłam tego, a teraz sklep ten grozi mi w mailach, że pozwie mnie do sądu o zniesławienie. Czy mają do tego jakiekolwiek podstawy prawne i czy powinnam się martwić? Wszak moja ocena była zgodna z moją opinią o sklepie. Pozdrawiam

Szanowna Pani. W pierwszej kolejności pragnę wskazać, iż z uwagi na prawo do Sądu prawie każdy może pozwać prawie każdą osobę o prawie wszystko więc wskazać podstawę prawną sklep w pozwie zdoła. Jednakże po wniesieniu pozwu Sąd sprawę ocenia i druga strona będzie musiała udowodnić, iż naruszyła Pani jej dobra osobiste - w przypadku przedsiębiorców prowadzących sprzedaż z reguły chodzi o dobre imię. Aby stwierdzić czy powinna się Pani obawiać przegrania sprawy trzeba byłoby przeanalizować treść komentarza ale jeżeli komentarz jest merytoryczny z opisem sytuacji (tak jak opisała to Pani wyżej) i nie ma w nim wyzwisk, wulgarnych twierdzeń lub podobnych w mojej ocenie właściciel sklepu może mieć duży problem z wykazaniem, iż Pani zachowanie było bezprawne.

Witam serdecznie! Mam pytanie, a nie do końca wiem, gdzie się z tym zwrócić. Jestem fotografem i prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. 24 listopada narzeczony złożył zamówienie poprzez Facebook na suknie do sesji ciążowych na moje dane, na moją firmę. Składając zamówienie pytał czy da radę zrobić tak by suknie dotarły do nas 6 grudnia, Pani powiedziała, że tak. Zamówienie opłacone i czekamy. 6 grudnia kiedy paczka miała być u nas u tej Pani pojawia się informacja, iż jest chora i wszystkie paczki zostaną wysłane później. Wręcz pewni, że nas to nie dotyczy, gdyż paczka powinna zostać wysłana najpóźniej wczoraj i nikt też się z nami nie kontaktował, że się nie udało... Jednak dla świętego spokoju kontaktujemy się z Panią, czy na pewno nasza paczka wyszła wczoraj i jakim kurierem. W odpowiedzi dostajemy 'kurier wczoraj nie przyjechał, bo ma zbyt dużo zamówień i odbierze paczkę dzisiaj (czyli 6.12). Problem jest taki, że suknie były nam potrzebne na 6.12, gdyż tego dnia umówiliśmy sesje brzuszkową. Klientka była poinformowana jakie otrzyma suknie podczas sesji (kolory i model), a tu się okazuje, że paczki nie będzie. Skontaktowaliśmy się z naszą klientką celem przełożenia sesji na następny dzień mówiąc, że suknie do nas nie dotarły 6.12 i będą 7.12. By klientka się zgodziła i by nie robiła problemów, postanowiliśmy obniżyć jej koszt sesji o wpłacony wcześniej zadatek. Pani się zgodziła. Caly dzień (6.12) próbowaliśmy otrzymać nr do śledzenia przesyłki (Pani nie odbierała naszych telefonów, a na wiadomości odpisywał średnio co 3-4h) Az w końcu dostaliśmy o godzinie 20:00 informacje ze paczka jest w sortowni dpd i nr przesyłki. Problem jest taki, że sprawdzając nr przesyłki widnieje informacja 'Zarejestrowano dane przesyłki, przesyłka jeszcze nie nadana' z godziny 19:57! Co oznacza, że paczka nie zostanie wysłana tego dnia. Pani twierdzi, że jest chora i nie mogła wydać kurierowi paczki więc poprosiła męża żeby zawiozl ja do punktu dpd. I na tym kontakt się urwał. Dzisiaj mamy przełożoną sesje, a sukni nie otrzymamy, ponieważ dopiero dzisiaj prawdopodobnie zostanie ona wyslana. Pytanie jest takie, czego mogę w takiej sytuacji żądać? Skoro zamówienie było składane na firmę. Czy jedyne co mogę to zrezygnować z zamówienia, ponieważ Pani nie wyrobiła się w terminie? A co z tym, że w ramach rekompensaty dałam mojej klientce zniżkę w wysokości zadatku? I najprawdopodobniej będę zmuszona wykonać sesję nie pobierając od klientki żadnej opłaty, gdyż nie mam dla niej sukien. O ile ona w ogóle będzie chciała jeszcze sesję wykonać. Czego mogę zadać od firmy u której zamówiłam suknie? Czy mogę się ubiegać o częściowy zwrot kwoty, którą zapłaciłam za nie? Pozdrawiam, Kamila

Szanowna Pani. Jeżeli udowodnimy, iż druga strona wiedziała o tym, że suknie są potrzebne na konkretny dzień to oprócz prawa do odstąpienia od umowy (i wtedy wpłacone kwoty winny zostać w całości zwrócone i suknie będzie można zamówić u innego dostawcy) można będzie pozwać drugą stronę za powstałą szkodę - tj. kwoty które straciła Pani z powodu niewykonania zlecenia.

Witam. Miesiąc temu zadzwonił do mnie komornik z informacja ze ma dla mnie nadplate mandatu (pobierał co miesiąc pieniądze z konta mimo ze mandat byl juz opłacony) i pieniądze z ZUS (ZUS przelał zwrot podatku na konto komornika nie wiedząc ze mandat juz został spłacony ). Komornik poprosił o nr konta w celu przelania środków razem 1470 zł. (760 zł zwrotu podatku + jak myslalam wczesniej reszta od komornika za niesłusznie pobierane pieniądze za mandat który juz splacilam) Nie sprawdzalam czy podana kwota jest za dużą czy za mała. Czy ktoś się pomyslil czy nie. Po prostu zaufalam komornikowi. Dzisiaj dzwoniła do mnie pani z ZUS u ze jej koleżanka która aktualnie jest n urlopie popełniła błąd i zwróciła mi również pieniądze jakiejś innej pani. I mam jutro do niej przyjechac zwrócić pieniądze które jej koleżanka niesłusznie przelela. Co mam w tej stytuacji zrobic? Aktualnie jestem bezrobotna i nie mam żadnego dochodu. Gdybym dostała te 1470 zł od razu od zusu przelewem na konto to oczywiscie ze bym się zorientowała ze kwota jest za duża. Jednak pieniądze dostalam od komornika z informacja ze są one z urzędu + zwrot nadplaty.. Czy powinnam jechać i oddać te pieniądze jak najszybciej? Jeśli tak to skąd mam wziąć cala kwotę skoro jestem bezrobotna. Pani z zusu powiedziala ze mogę się po ratować pożyczka bo pieniądze dostalam nieslusznie. Ale skąd mogłam o tym wiedzieć ze nie są moje. Tylko zawinila urzedniczka...

Szanowna Pani. W pierwszej kolejności polecałbym dokładne ustalenie jaka kwota została Pani niesłusznie przelana - informacja telefoniczne to za mało. Polecam zweryfikować to u Komornika i w ZUS-ie - równie dobrze teraz się mogą mylić. Przy założeniu, że jakaś kwota została na Pani rzecz przelana niesłusznie pragnę wskazać, iż nie bardzo widzę możliwość aby została Pani pozwana przez ZUS. Ewentualnie mogłaby Pani zostać pozwana przez komornika o zwrot nienależnego świadczenia ale w takim procesie wolałbym być po Pani stronie. Druga strona będzie dochodzić środków z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia i faktycznie jeżeli wykorzystała Pani te środki na zakup rzeczy, które Panią wzbogacają trwale (np. telewizor) to faktycznie jakąś kwotę może trzeba będzie zwrócić. Jeżeli przeznaczyła je Pani na rzeczy, które się zużyły (albo usługi) to nie jest Pani wzbogacona i zgodnie z art 409 KC nie musi Pani zwracać środków. Podsumowując jeżeli na dzień odbioru informacji o niesłusznie przelanej kwocie zostały Pani z niej pieniądze to należy je zwrócić i jeżeli ma Pani z tego jakieś trwałe dobra to ich równowartość także. Jeżeli środki te zostały "przejedzone" to w mojej ocenie ma Pani bardzo duże szanse w Sądzie gdyby komornik Panią pozwał.

Mam zaległość z tytułu niesplaconej pożyczki. Wierzyciel nie wyraził zgody na spłatę zadłużenia w ratach. Sprawę przejęła kancelaria prawna. Dostałam w 2016 r. Nakaz zapłaty z Sadu w Lublinie. Złożyłam zarzut podając ze spłacam zaległość w ratach i nie mam możliwości spłaty jednorazowej zadłużenia. Sąd Rejonowy wydał wyrok w którym nie przychylił się do rozłożenia na raty zadłużenia. Kancelaria złożyła apelacje odwołując się od wysokości zasadzonych kosztów procesowych. Na początku lutego 2019 otrzymałam wyrok z sadu apelacyjnego obciążających mnie kosztami w kwocie 3900 zł. Przez czas trwania sprawy splacilam ponad połowę zadłużenia. Wyrok sądu rejonowego jest na kwotę nie uwzględniająca wpłaconych przeze mnie kwot. Co mogę zrobić? Czy wyrok sądu rejonowego jest prawomocny? Ja go nie otrzymałam. Czy mogę się odwołać z uwagi na kwotę zobowiązania nie uwzględniająca wpłaconych przeze mnie wpłat?

Z opisanej sytuacji wynika, iż wyrok jest prawomocny. Spłacone kwoty natomiast powinny zostać uwzględnione przez wierzyciela jeżeli odda sprawę do komornika. Nawiązując do prawomocności wyroku to wyroki prawie nigdy nie są wysyłane pocztą i samemu trzeba złożyć wniosek o doręczenie wyroku. W mojej ocenie najlepiej aby skontaktował się Pan z wierzycielem i ustalił z nim jaka kwota została do spłaty i czy odda sprawę do komornika. Jeżeli odda to we wniosku powinien uwzględnić Pana wpłaty. Jeżeli nie uwzględnił by to wtedy należałoby wnieść zażalenia na klauzulę lub jeżeli nie zdążymy to powództwo przeciwegzekucyjne.

Witam. Sprzedałem pojazd 2dni temu tj. 28.02 mianowicie, audi 80 b3 91r. produkcji, samochód sprzedałem za 2000zł, samochód osobiście wiozłem 360km w jedną stronę pod dom kupującego za cenę paliwa ze względu na rzekomy brak dojazdu. W samochodzie sporo części było wymienionych, samochód był w 100% sprawny w momencie którym go oddawałem kupującemu. Przed podpisaniem umowy kupna/sprzedaży, przyszły właściciel przejechał się samochodem oraz podczas mojej obecności podjechał autem na przegląd w celu sprawdzenia zawieszenia, diagnosta poinformował, że w zawieszeniu nie ma żadnych luzów i, że do zrobienia będzie układ hamulcowy. Przyszły właściciel jeszcze oglądał samochód i zauważył, że nie działa zapalniczka w samochodzie i kilka mniej ważnych rzeczy, mimo to kupujący zdecydował się podpisać umowę na której z tyłu widział dopis, że gotówką płaci część oraz przelewem brakującą kwotę ponieważ rzekomo nie miał przy sobie na tyle gotówki. Po 2dniach od sprzedaży samochodu tj. 02.02.2019r. kupujący skontaktował się ze mną, że był u mechanika i, że do zrobienia jest skrzynia biegów, pocąca się miska olejowa i kilka mniej ważnych rzeczy, grozi sądem jeśli się nie dogadamy, oczekuje zapłaty za naprawę rzekomych wad o których nie miałem pojęcia podczas sprzedaży i w momencie podpisywania umowy samochód był sprawny. Kupujący również grozi, że będę ponosił wszelkie koszty sprawy sądowej jeśli się nie dogadamy oraz, że jeśli nie chcę bym trafił do sądu to mam osobiście odebrać pojazd w innej sytuacji mówi, że będzie wzywał policję i rzeczoznawcę i, że nie przeleje mi pozostałej kwoty która była ustalona ze względu na to, że samochód chce oddać. Dodam jeszcze, że w dniu który kupił samochód, pisał mi wiadomości, że cytuję "Ale samochód jeździ jak by miał ze 120koni, normalnie z pisków jak wystartowaliśmy to ją ciągnęło ze 20metrów" . Obawiam się, że samochód nie będzie w takim stanie jakim go sprzedawałem. Chciałbym uzyskać porady prawniczej odnośnie zaistniałej sytuacji oraz co powinienem zrobić? Pozdrawiam.

Szanowny Panie. Ciężko udzielić definitywnej odpowiedzi ale nie bardzo wyobrażam sobie aby miał Pan płacić za naprawy auta, które zostało sprzedane za cenę usługi wymiany sprzęgła. Powiem wręcz, że chciałbym zobaczyć minę Policjantów, którzy do takiej sprawy "oszustwa" zostaliby wezwani. W mojej ocenie w ogóle nie wiadomo czy usterki nie zostały wymyślone. Jak można bowiem nie zobaczyć wycieków oleju, jeżeli auto przejechało 360 km. Zresztą w mojej ocenie nie sposób oczekiwać od auta 27 letniego, że takich usterek by nie miało. Ponadto nie wiadomo co ze skrzynią biegów jest do zrobienia. Ponieważ znowu - skrzynia biegów w 27 letnim aucie prawdopodobnie już była w całości wymieniona. Generalnie ja odczuwam tą sytuację tak jakby to od Pan chciano wyłudzić pieniądze. W mojej ocenie to Pan mógłby złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub iść do Sadu z pozwem o zapłatę reszty kwoty. Oczywiście w sprawie jest inny problem - wartość ekonomiczna całego samochodu jest dosyć niewielka a w sprawie opinie biegłych będą prawdopodobnie więcej kosztować. Kończąc powyższe rozważania sugeruję skontaktować się z kupującym i dowiedzieć się czego żąda - nie wiem ile miał Panu dopłacić ale zakładam, że zaproponuje, że nie będzie mieć do Pana pretensji jak nie będzie musiał dopłacać reszty kwoty.

Kancelaria Adwokacka Adwokat Agnieszka Kwapień

Tadeusza Kościuszki 56/2, 40-047 Katowice

Chłodna 2a, 40-311 Katowice

Odpowiada w ciągu 24 godzin

  • Usługi wycenione
  • Odpowiedzi na pytania

Telefoniczna porada prawna

15 minut rozmowy telefonicznej z prawnikiem, w celu uzyskania porady prawnej abyś mógł ze spokojem podjąć decyzję, jak postąpić w Twojej sprawie dalej. Prawnik odpowie na pytania i udzieli konkretnych informacji.

49,00 zł wybieram

Puk Maciej Kancelaria Radcy Prawnego i Doradcy Restrukturyzacyjnego

Nowowiejskiego 43 /5, 61-733 Poznań

Odpowiada w ciągu 5 godzin

Kancelaria Adwokacka Bartosz Sufryd

Nowowiejskiego 20/1, 61-732 Poznań

Kancelaria Radcy Prawnego Błażeja Berezowskiego

Rumiankowa 9, 72-100 Goleniów

Odpowiada w ciągu 6 godzin

CONSENSUS Kancelaria Radcy Prawnego

Kopernika 29, I piętro, 10-512 Olsztyn

Odpowiada w ciągu 6 godzin

Kancelaria Radcy Prawnego Piotr Wawrzyczek

Henryka Dąbrowskiego, 40-032 Katowice

Konkowski i Wspólnicy sp. k.

Warszawska 30 lok. 21, 25-312 Kielce

Odpowiada w ciągu 3 godzin

Wróć na górę