Nie chcę już płacić alimentów na dziecko – co robić?

Często pojawia się pytanie: moje dziecko jest już dorosłe i samodzielne, czy muszę płacić alimenty? Dla niektórych osób odpowiedź nie jest wcale taka oczywista. Pomimo że dziecko jest w stanie zaspokoić swoje potrzeby, obowiązek prawny polegający na świadczeniu alimentacyjnym niekiedy nadal istnieje.

Powstanie obowiązku alimentacyjnego

Obowiązek regularnego płacenia alimentów na dziecko ma swoje źródło w orzeczeniu sądowym . Mowa tu o rozstrzygnięciu np. rozwodowym (o ile oczywiście strony miały małoletnie dzieci) lub będącego po prostu wynikiem postępowania alimentacyjnego. Częstokroć taki wyrok zapada jakiś czas temu, kiedy sprawie towarzyszyły zupełnie inne okoliczności, np. dziecko nie miało jeszcze 18stu lat, a tym samym nie pracowało. Otrzymywanie własnych pieniędzy przez dziecko kusi osoby zobowiązane alimentacyjnie, aby już więcej nie wręczać mu pieniędzy – niby dlaczego, skoro jest samodzielne? Niestety, nic bardziej mylnego.

Rozstrzygnięcie alimentacyjne istnieje = alim enty trzeba płacić

Dopóki orzeczenie zasądzające pozostaje w mocy, na zobowiązanym spoczywa obowiązek zapłaty alimentów. Jeśli zaś powstanie jakaś zaległość w tym zakresie, można spodziewać się negatywnych konsekwencji : wszczęcia przez osobę uprawnioną egzekucji komorniczej lub nawet odpowiedzialności karnej dotyczącej przestępstwa niealimentacji (art. 209 Kodeksu Karnego).

Co zrobić, żeby orzeczenia o alimentach już nie było?

Orzeczenie ustanawiające obowiązek alimentacyjny należy „zwalczyć” w taki sam sposób, w jaki powstało, czyli trzeba wystąpić na drogę sądową. Składa się wtedy pozew o ustalenie wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego , który należy odpowiednio uzasadnić i załączyć do niego dowody popierające podnoszone w pozwie argumenty. Można wskazać w nim nawet datę wsteczną, z którą zdaniem osoby zobowiązanej obowiązek alimentacyjny wygasł.

Kiedy można żądać wygaśnięcia alimentów?

Nie ma na to pytanie konkretnej odpowiedzi. Nie ma bowiem żadnej zasady czy kryterium wiekowego, dochodowego, albo jakiegoś innego czynnika dotyczącego dziecka, którego zaistnienie sprawi, że uznamy: „tak, teraz już śmiało mogę to zrobić”. Wszystko zależy od konkretnych okoliczności sprawy. Obowiązek alimentacyjny wygasa z chwilą osiągnięcia przez dziecko odpowiedniego stopnia fizycznego i umysłowego rozwoju, potrzebnego do usamodzielnienia się i do uzyskania środków utrzymania z własnej pracy i z własnych zarobków. Tym samym, nie zależy to nawet od stopnia wykształcenia dziecka. Sąd będzie musiał ustalić czy dziecko jest w stanie się samodzielnie utrzymać, czy może jeszcze się uczy i dopiero zdobywa kwalifikacje do wykonywania określonego (docelowego) zawodu. Jeśli okaże się, że dziecko nie uczy się i nie pracuje, a zatem nie dokłada żadnych starań, aby osiągnąć samodzielność – to zdecydowanie okoliczność na plus dla osoby zobowiązanej. Tak samo istotne mogłoby być wykazanie przez zobowiązanego, że płatność alimentów połączona jest z nadmiernym uszczerbkiem dla takiej osoby. Oprócz powyższych okoliczności sąd sprawdzi także sytuację mieszkaniową dziecka, z kim prowadzi gospodarstwo domowe (może założyło już rodzinę i nie prowadzi go samodzielnie), a także zweryfikuje ewentualne problemy zdrowotne dziecka czy rodzica.

Czy można odzyskać „nadpłacone” alimenty?

Tak, można spróbować odzyskać pieniądze. Sąd w orzeczeniu końcowym powinien określić datę, z którą obowiązek alimentacyjny wygasł. Przykładowo, jeśli jest to okres kilku miesięcy czy lat wstecz, można pozwać dziecko o zapłatę. Wartością przedmiotu sporu będzie wtedy kwota stanowiąca sumę „nadpłaconych” w ten sposób alimentów. Trzeba uważać jednak na dwie kwestie. Po pierwsze, nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego (takim świadczeniem są np. alimenty). Po drugie, dziecko może podnieść argument taki, że skoro jako uprawniony zużył już alimenty na swoje podstawowe potrzeby życiowe, to nie jest już bezpodstawnie wzbogacony, a w konsekwencji nie może iść zwrócić.

W razie wątpliwości zapraszam do kontaktu. Postaram się odpowiedzieć na Państwa pytania.

Adw. Elżbieta Walczak

tel. 662 069 190

www.walczaklegal.com