Pytanie z dnia 05 października 2017

Witam. Dwa miesiące temu dziadek z babcią przekazali mnie i mojej żonie dom razem z ziemią. Została sporządzona umowa dożywocia. Dziadek z babcią zgadzali się w tym wyobrze. Mają co prawda 3 synów, ale jeden w ogóle się nimi nie interesuje, drugi jest w Holandii i przylatuje raz w roku, a trzeci odwiedza ich raz w miesiącu. Ja od kilkunastu lat pomagam im w domu, robię zakupy, sprzątam, jeżdżę z nimi po lekarzach. Po prostu dbam o nich. Wiem jak brzmi umowa dożywocia. I choć jestem u nich codziennie, często od rana do wieczora, to nie mieszkamy razem. Dziadkom to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, zdają sobie sprawę, że byłoby trochę ciasno i sami to zaproponowali. Poza tym opał jest, zakupy są, leki mają. I ja i oni, wszyscy są zadowoleni... Oprócz mojego ojca, który jest w Holandii. Twierdzi, że zabiedbuję ich i grozi, że wniesie sprawę do sądu o unieważnienie umowy. Chcę, żeby dziadki sobie spokojnie żyli, a i ja chciałbym spokojnie wypełniać swoje obowiązki. Proszę napisać, czy mój ojciec ma jakiekolwiek podstawy, aby unieważnić tę umowę.

Dzień dobry, Nie ojciec nie ma legitymacji w sprawie. Pozdrawiam adw. SF

Odpowiedź nr 1 z dnia 8 października 2017 00:48 Zmodyfikowano dnia: 8 października 2017 00:48

Raczej nie, gdyż żądanie takie może zgłosić uprawniony i zobowiązany z umowy dożywocia. Można też taką umowę uznać za nieważną jak każdą inną umowę tj. z powołaniem się na wady oświadczenia woli - takie jak np. błąd, groźba itp. Można powołać się również na to, że osoba zawierając umowę znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji lub wyrażenie woli. Marcin Kotarba radca prawny.

Odpowiedź nr 2 z dnia 8 października 2017 09:52 Zmodyfikowano dnia: 8 października 2017 09:52

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.