w kwietniu 2017 r kupilismy z żona dom. Po czterech miesiacach zaczelo zalewac garaz (wolnostojacy). Sprzedawca w rozmowie telefonicznej stwierdzil, ze stalo sie to tylko raz czy dwaj kiedy on byl wlascicielem Swiadkowie twierdza, ze woda stala w garazu non stop po kazdym wiekszym deszczu. Dzisiaj z zona zauwazylismy cieknaca wode przez sufit kotlowni. Zadzwonilem do bylego wlasciciela, który mnie wysmial. Czy mam mozliwosc dochodzic swoich praw w sadzie?
Mateusz