Szanowni Państwo,
jestem właścicielem mieszkania dla którego posiadam odrębną własność. Kiedy pięć lat temu zakupiłem mieszkanie Spółdzielnia poinformowała mnie o możliwości wpisania mnie jako jej członka, lecz wiązało się to z jednorazową opłatą w wysokości 1000 zł oraz uiszczania comiesięcznych składek. Opłaty dla właścicieli mieszkań niebędących członkami spółdzielni nie były wtedy dużo wyższe, dlatego też zrezygnowałem z członkostwa. W miarę upływu lat koszty coraz bardziej rosły. Tydzień temu zupełnie przypadkowo okazało się, że stan prawny zmienił się w 2017 roku. Żaden z pracowników spółdzielni nie był w stanie podać mi normującego ten stan rzeczy aktu prawnego, dowiedziałem się tylko, że "albo styczeń, albo jakoś w lipcu". Okazało się, że aby zostać członkiem spółdzielni nie muszę wnosić już opłaty w wysokości 1000 zł a także zniesione zostały wszystkie składki członkowskie. I to od 2017 roku. Obliczylem, że przez ten czas spółdzielnia z tytułu kosztów eksploatacji "wyciągnęła" ode mnie prawie 1000 zł więcej. Dlaczego spółdzielnia nie poinformowała mnie o takim stanie rzeczy? Jestem odsyłany od działu do działu, od okienka do okienka i słyszę tylko "nie mamy takiego obowiązku". Czy faktycznie tak jest?
Pozdrawiam serdecznie,
Paweł