Pytanie z dnia 12 maja 2018

Szanowni Państwo,
Czternaście lat temu postawiłam ogrodzenie, teraz, przy okazji budowy drogi okazało się że z jednej strony weszłam na pole sąsiada.
Sąsiad żąda, abym odnalazła drugi punkt graniczny (słupek został wyorany, prawdopodobnie przez niego) i przestawiła ogrodzenie.
Oczywiście przestawię, ale czy rzeczywiście ja muszę ponieść koszty pracy geodety, skoro odnalezienie tego punktu nie jest mi potrzebne, a nawet nie leży w moim interesie? No i nie wiadomo czy z drugiej strony też przekroczyłam granicę.
Sąsiad grozi, że "daje" mi tydzień na przestawienie ogrodzenia, a potem je rozwali. Czy ma do tego prawo?
Czy może wytoczyć mi proces o naruszenie posiadania?
Dodam, że nie da się z nim porozumieć, on do mnie wyłącznie wrzeszczy, te groźby dotarły do mnie przez "posły".
Z poważaniem
M. D.

Moim zdaniem w świetle opisanego przez Panią stanu faktycznego sprawy może Panią tylko pozwać do Sądu o naruszenie posiadania lub prawa własności do jego nieruchomości. Jak udowodni, że naruszyła Pani jego prawo własności do nieruchomości poprzez postawienie ogrodzenia na jego nieruchomości a nie wzdłuż granicy działek - nieruchomości należących do Pani i do niego to Sąd pewnie obciąży Panią kosztami procesu w tej sprawie w tym kosztami wynagrodzenia biegłego geodety.

Odpowiedź nr 1 z dnia 14 maja 2018 12:12 Zmodyfikowano dnia: 14 maja 2018 12:12

nie może rozwalić, to on musi wykazać że Pani naruszyła posiadanie, sprawę może założyć. ale najpierw powinno być wezwanie ze wskazaniem podstaw i miejsca przesunięcia.

Odpowiedź nr 2 z dnia 15 maja 2018 23:09 Zmodyfikowano dnia: 15 maja 2018 23:09

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.