Prawo budowlane.

Pytanie z dnia 20 listopada 2020

Witam serdecznie, mamy problem następujący: od sierpnia zaczęła się budowa naszego domu w technologii szkieletowej. Jej aktualny stan to surowy zamknięty, tylko szkielet ścian wewnątrz i sufit wyłożony "boazerią". Po miesiącu okazało się, że wiele elementów jest pokryte najprawdopodobniej sinizną: Schody jesionowe posiadają mocno widoczne zacieki, jeden schodek ma przebarwienie szare, pokryte są nią również belki konstrukcyjne. Firma nie kwapiła się do naprawy. Zaznaczę iż co tydzień na ściankach pojawiają się kolejne ogniska. Dzisiaj pod częścią membrany znaleźliśmy przeogromne skupisko- nie było wręcz widać drewna. Dodatkowo okazało się, że kominki od wentylacji nie zostały w żaden sposób zamknięte na czas przejściowy- dopóki nie zrobią odprowadzenia- i przy każdym deszczy a również skraplaniu się, woda cieknie na schody i belki na piętrze, które w aktualnej sytuacji są sufitem(dołu) i podłogą( górną). Serwis nie ma zamiaru nic z tym zrobić, mówiąc iż woda ta ma wsiąkać w drewno. Dom nie jest wygrzewany, a 14 grudnia dopiero będzie wchodziła ekipa, która będzie miała zająć się wykończeniówką. Jesteśmy strasznymi alergikami- i ja i mąż- i nie wyobrażamy sobie sytuacji jakoby pleśń mogła wychodzić dalej, bo nie zostanie w żaden sposób sprawdzone, czy aby na pewno pleść nie pojawia się po raz kolejny. Inną kwestią jest to, iż zamawiamy dom nowy, jaką mamy pewność, że belki te są 100% pozbawione innego grzyba? Nie wiemy co jeszcze mamy zrobić, aby firma wreszcie dojrzała powagę sytuacji i konsekwencje jakie mogą wyniknąć z bagatelizowania owej sytuacji. Pozdrawiam, Ola

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.