Kancelaria w małym mieście, klienci z całej Polski. Możliwe?

Możliwe. Zaintrygowany?

Specprawnik.pl Kancelaria w małym mieście, klienci z całej Polski. Możliwe?

Jesienią 2017 inicjatywa Światła Małego Miasta, projekt badawczo-reporterski realizowany przez Instytut Reportażu i Polskie Towarzystwo Badaczy Rynku i Opinii, opublikowała raport „Jak się żyje w najmniejszych polskich miastach?”*. Badacze objęli sobie za cel opisanie życia codziennego w najmniejszych polskich miasteczkach, czyli w takich, w których liczba mieszkańców nie przekracza 20 tysięcy osób. Wnioski, które wyciągnęliśmy z raportu są bardzo istotne dla prawników, którzy prowadzą kancelarie w małych miejscowościach. Przeczytajcie, przemyślcie, weźcie z tego coś dla swojego biznesu.

#1 Autorytet dzieli

Kim jest prawnik w małym miasteczku? Autorytetem. Jeśli Twoi rodzice i/lub dziadkowie również byli prawnikami, autorytet ten jest dodatkowo wzmocniony. Jesteś zatem powszechnie poważany, a co za tym idzie – znany. Autorytety niestety budują mury. Dystans, który pokonują tylko nieliczni. W małym miasteczku Twoimi klientami są raczej inne autorytety: lekarze, włodarze, lokali przedsiębiorcy. Pozostaje całkiem spora liczba klientów do pozyskania. Trzeba tylko zburzyć tę ścianę.

#2 Za górami, za lasami

Tu upatruj swoją szansę. Dla mieszkańców małych osad wyjazd do większego miasta, szczególnie wojewódzkiego, to wyprawa w nieznane, na którą rzadko się decydują. Dlatego warto pracować nad wizerunkiem. Podpatruj najlepszych, autorytety do których ludzie wyciągają ręce. Warto zaangażować się w lokalne aktywności, które zmniejszą dystans pomiędzy Tobą i innymi mieszkańcami miasteczka. Nie mamy tu na myśli pośredniej aktywności (np. ufundowania nagród w lokalnym konkursie), ale bezpośredni udział w inicjatywie – pojedź z innymi na rajd rowerowy, zaangażuj się w sprzątanie brzegu pobliskiej rzeki. Bądź równy.  

#3 Wszystko w Internecie

To naturalna konsekwencja punktu drugiego. Jeśli nie wyjeżdżasz, szukasz innych dróg, które przybliżą Cię do głównego nurtu. Nie kupujesz w galeriach handlowych? Nie musisz, przecież są sklepy internetowe. Nie chodzisz na koncerty? To nic, jesteś na bieżąco z muzyką popularną dzięki takim serwisom jak Youtube czy Spotify. Nie chodzisz do kina? Możesz być kinomanem w domu, wystarczy że skorzystasz z popularnych platform dla wielbicieli filmów i seriali. Szukasz porady prawnej? Znajdziesz ją w Internecie. Mieszkańcy małych miasteczek nie chcą opuszczać swoich domów, ale to nie znaczy, że nie korzystają z ofert serwowanych przez metropolie.

#4 My tu się wszyscy znamy

Najważniejsza rzecz dla Ciebie. Mieszkańcy małych miast nie czują się anonimowo w swoich miejscach zamieszkania. To znaczy, że trudniej im omówić problem z prawnikiem lokalnym, ponieważ nie chcą być na ustach swoich sąsiadów, kolegów z pracy, znajomych. Dlatego porady prawnej częściej zasięgną w Internecie, niż w Twojej kancelarii.

#5 Mało mało, coraz mniej

Pamiętaj, że liczba mieszkańców w małych miejscowościach spada. Dlatego nawet jeśli lokalnie uda Ci się znieść wszelkie bariery, za chwilę może się okazać, że masz coraz mniej klientów, bo w Twojej miejscowości po prostu… ich już nie ma. Dlatego rozszerzaj pola działania. Internet daje Ci możliwość podejmowania współpracy z klientami z całej Polski. Nie przegap tej okazji, bo za chwilę może być po prostu za późno. Inni prawnicy przyjęli taką taktykę i już dziś pracują na swoje nazwisko w sieci. Dogonisz ich?  

 

 

*Na potrzeby badań jakościowych i reportaży z 704 najmniejszych miast wybrano te, które są oddalone przynajmniej 80 km od najbliższego miasta wojewódzkiego i nie mają charakteru turystycznego ani innych specyficznych cech czy konotacji historycznych. Raport powstał na podstawie analizy danych zastanych (Diagnoza Społeczna, GUS), danych ilościowych i jakościowych.